I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autorki: Często dostaję pytania dotyczące relacji międzyludzkich. Dziś postanowiłam poświęcić artykuły relacjom rodziców z dorosłymi dziećmi. W poprzednim artykule opowiedziałam Wam o błędach, jakie zwykle popełniają rodzice w kontaktach z dorosłymi dziećmi. Teraz skupimy się na tym, jak możemy poprawić relacje, osiągnąć zrozumienie i rozpoznać, że nasze dorosłe dzieci są takie same jak my... Po pierwsze, co ja chciałbym się zatrzymać i powtórzyć, że NASZE DZIECI NIE NALEŻĄ DO NAS. Jeśli wyobrazimy sobie, że każdy z rodziców zrozumiał tę postawę, kolejnym krokiem byłoby opracowanie strategii behawioralnej w kontaktach z dorosłymi synami i córkami. TAK. oto główne sposoby zachowań, które pomogą Ci poprawić relacje: 1. Zmień pozycję „Rodzic - Dziecko” na pozycję „Dorosły - Dorosły”. Nadal jesteś w pozycji „Rodzica” w stosunku do swojego syna lub córki. Poczuj to, bo jest to pozycja dominacji. Jesteś na górze, możesz rozkazywać, krzyczeć, wskazywać. Ale zapomniałeś, że Twój syn lub córka również dorósł i stał się dorosły, niektórzy z nich są już nie tylko rodzicami, ale także dziadkami. Twoje dzieci mają już własne dzieci, a może nawet wnuki, a Ty nadal uważasz je za niezdolne do samodzielnego życia? Czy w tej sytuacji zrozumienie jest możliwe? NIE. Musisz przejść z roli Rodzica do pozycji Dorosłego, Przyjaciela. Odtąd jesteście równi. Tylko jeśli sami potraficie „zejść” do poziomu zrównania się, wówczas możliwe jest porozumienie między wami.2. Szacunek. Jakiekolwiek decyzje podejmą Twoje dorosłe dzieci, są to ich decyzje i mają prawo wybrać to, czego potrzebują. Jeśli nie wspierasz ich finansowo (w czasie studiów, na studiach), możesz jedynie wyrazić swój punkt widzenia, nie narzucając go jako jedynego słusznego. Przykład: Twój syn zdecydował się zmienić pracę, którą kiedyś z takim trudem udało Ci się znaleźć w jego wciągnięcie. Oczywiście możesz nie lubić jego decyzji, bo było warto! Ale szanując innego dorosłego, Dorosły odpowie: „Wierzę w ciebie i szanuję twoją decyzję. Mam nadzieję, że nowa praca będzie dla Ciebie bardziej interesująca.”3. Podziel się swoim doświadczeniem i doświadczeniem swoich dzieci. Serce rodzica pragnie ostrzegać dzieci przed możliwymi błędami i niepowodzeniami. Jest jasne. Jedynym błędem jest to, że rodzice mylą swoje doświadczenia z doświadczeniami swoich dzieci. Jeśli raz nie udało Ci się wybrać partnera, nie oznacza to, że Twoja córka lub syn doświadczy tego samego. Pozwól swoim dorosłym dzieciom popełniać błędy, aby rozwijały się osobiście, zdobywały mądrość i wyciągały wnioski z lekcji życia.4. Porzuć egoizm. Egoizm bardzo przeszkadza w budowaniu relacji. Nasze ego pragnie przyjemności, przyjemności. A relacje nie są wyjątkiem. Jednym ze sposobów, aby stać się mniej egoistycznym, jest przyjęcie pozycji syna lub córki. "Co ona chce? Jaka jest jego trudność? – spróbuj odpowiedzieć na te pytania. Nie powinniśmy myśleć tylko o tym, co nas dotyczy, musimy wziąć pod uwagę także ich interesy. Być może odpowiedzi na pytania pomogą Ci lepiej go (ją) zrozumieć. Przypomnij sobie czasy, kiedy Twój dorosły syn lub córka byli jeszcze bardzo młodzi. Czego potrzebowali? Czego od ciebie nie dostali? Czy możesz im to teraz dać?6. Odmawiaj udzielania porad, jeśli nie zostaniesz o to poproszony. Kiedy ktoś przychodzi z ich radą, to tak, jakby mówił: „NIE MOŻESZ ŚWIECIĆ BEZ MNIE!!” Rady udzielane są w poczuciu wyższości. Udzielając niechcianych rad, pozbawiasz swojego syna lub córkę możliwości nauczenia się brania odpowiedzialności za wszystko, co im się przydarza w życiu. Nie rozwiną się psychicznie, jeśli będą żyć wyłącznie dzięki twoim radom i wskazówkom.7. Rozdystrybuuj swoją energię na aranżację własnego życia. To wspaniały czas, kiedy dzieci są już dorosłe, a Ty masz mnóstwo energii do działania! Jeśli naprawdę chcesz ingerować w życie dzieci, jest to niepokojący znak, że nie żyjesz swoim życiem. Dlaczego? Jest wiele możliwości, aby zacząć od nowa już dziś! Już dawno zauważyłem: