I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Prośba klienta Alena Viktorovna, po naszej jesiennej sesji mój problem związany z drżeniem psychosomatycznym wyraźnie złagodniał. Ale czas mijał i drżenie powróciło. Z objawem nie wiążą się żadne dolegliwości fizyczne - sprawdzałem. Chcę kontynuować pracę z objawami psychosomatycznymi, aby utrwalić uzyskane wyniki. Historia wizyt...Klient odwiedził mnie jesienią tylko dwa razy. Obie wizyty były naprawdę skuteczne. Pierwsza sesja opisana jest w tym artykule – Zagubione Wewnętrzne Dziecko i Drżenie Psychosomatyczne. Drugi poświęcony jest rozłące z rodzicami. Praca ta przyspieszyła przeprowadzkę klienta do osobnego, prywatnego domu. A niedawno trafiła do mnie już po raz trzeci, tę sesję opiszę w dzisiejszej publikacji. Kopciuszek - „przed” i „po”. Ostatnim razem praca z drżeniem została rozwiązana w praktyce EOT. Tym razem – w strategii NLP – w formacie techniki „Pojednanie Części Osobowości”. Aby to zrobić: 1. na różnych krzesłach umieściliśmy dwie sprzeczne części klienta: część związaną z drżeniem rąk i głowy oraz część przeciwną (warunkowo zdrowa, zamożna, spokojna) (skrajnie krytyczna w stosunku do części problematycznej); oddzielnie manifestowała każdą z części (personifikując ją w obrazie); 3. usłyszał zadania i możliwości obu subosobowości;4. znaleziono warunek zasobu umożliwiający połączenie dwóch części Klasyczny schemat działania! A teraz trochę więcej szczegółów, dosłownie w punktach wyrażonych.1. Oddzielenie dwóch części Do biura wprowadzono dwa dodatkowe krzesła. Klientka określiła, gdzie siedzą jej subosobowości i przesunęła siedziska na określoną odległość od siebie (w ten sposób ustalając związek pomiędzy obiema pozycjami).2. Manifestacja dwóch części (personifikacja obrazów). Klient rozpoczął pracę od części warunkowo zamożnej, spokojnej, zajmując swoją pozycję i zagłębiając się w konkretny obraz. Ten obraz wydawał jej się nieco starszy niż obecnie (około trzech lat). To był obraz niezwykle harmonijny, zrównoważony, pozytywny i pewny siebie. Wizerunek zamożnego arystokraty. W długiej niebieskiej sukni, z pięknie ułożonymi włosami - z jakiegoś powodu blondynka (choć klientką jest brunetka). Opisując obraz, oboje wykrzyknęliśmy niemal jednocześnie... Tr: „Jakie to podobne do Kopciuszka!” Kl: „Och, tak, ona jest księżniczką jak Kopciuszek!” Kiedy klientka przeniosła się na inne krzesło i zaczęła personifikować swoją drugą subosobowość, przedstawiła następujący opis: ta dziewczyna jest w moim wieku, jest dosłownie ściśnięta w kłębek, jakby skurczona (przygnębiona i upokorzona), jest jej zimno – jest drży (charakterystyczne dla drżenia – pamiętasz?) – z zimna i strachu i w żaden sposób, W ŻADEN SPOSÓB nie może się rozgrzać, twarz ma spuszczoną, plecy zgarbione, oczy wpatrzone w podłogę, według statusu społecznego jest żebrakiem. Klientka i ja zgodziliśmy się, że ta subosobowość jest również podobna do Kopciuszka, ale od pierwszej części historii – pokrzywdzona, smutna, uciskana i zapomniana przez wszystkich. Znając historię klientki, zrozumiałam, że to była jej traumatyczna część z dzieciństwa (wygrałam Nie będę teraz zagłębiać się w ten temat, ale ta informacja nie pozostawia wątpliwości i została wykazano w poprzednich sesjach i pracy).3. Określenie zadań i możliwości każdej części. Na tej fazie pracy klientka – jedna po drugiej, z każdego stanowiska – identyfikowała i wyrażała zadania i możliwości każdej ze swoich subosobowości. Z czym (nie bez mojej pomocy) poradziła sobie znakomicie. Zaczęliśmy od Sierocego Kopciuszka. Ten monolog brzmiał tak... Moim zadaniem było przypomnieć sobie dziewczynę porzuconą w przeszłości - nieakceptowaną, porzuconą, której nie wysłuchano, o której zupełnie zapomniano: w okresie, gdy moja mama wyszła za mąż za jej ojczyma i urodziła jej drugie dziecko, znacznie się ode mnie oddalili. W tej rodzinie czułem się jak wyrzutek – zupełnie obcy. Poczułam zauważalny brak uwagi i ciepła. Potem przeszliśmy do księżniczki Kopciuszka i usłyszeliśmy to... Moim zadaniem jest zapewnić tę osobę o jej wartości: Mogę i zostałam księżniczką - szlachetną, pewną siebie i piękną, ciepłą. troską i uwagą księcia. Mam (i zawsze miałem) pewien zasób -! ********************