I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autorki: Jak powiedzieć dziecku najważniejsze słowa, jeśli sam ich nie słyszałeś w dzieciństwie? Ostatnio podczas pracy z jedną klientką (bardzo trudny los, ona wcześnie straciła rodziców, była wychowywana przez ciotkę, która na wszelkie możliwe sposoby dawała do zrozumienia, że ​​jest a priori gorsza od własnych dzieci) usłyszałam słowa, które poruszyły mnie do głębi serca: „Jako dziecko obwiniano mnie o wszystko. Zawsze się myliłem..” „Co chciałeś usłyszeć od ciotki?” „Że jestem wyjątkowa, utalentowana” „Wszystko się ułoży” „Jestem najlepsza” „Nie ma drugiej takiej osoby jak ja” „Kochana” „Że mnie cenią” „Cieszę się, że istnieję”. Kiedy to powiedziała, byłam zdumiona słowami, które znalazła. Słowa, które poruszyły duszę dziecka. Słowa, które wyrażały sedno dziecięcej potrzeby akceptacji i wsparcia ze strony rodziców i bliskich. Jakże ich potrzebujemy w dzieciństwie – tych spowiedzi, tej wiary w nas! A najsmutniejsze jest to, że nie każdy rodzic może dać to swojemu dziecku, bo kiedyś mu tego nie dali. „Nie żywię matczynych uczuć do mojej córki. Nie wiem, jak to jest kochać swoje dziecko. Ona sprawia same problemy..” Na naszej ziemi włóczy się wiele dzieci: niekochanych, nierozpoznanych, odrzuconych emocjonalnie... I nie ma znaczenia, jaki mają wiek paszportowy: 30,40,50...Głęboko w duszy każdego z nich żyje mały człowiek, który ma jeszcze 3, 5 lub 10 lat…