I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Podróż - artykuł o tym, dokąd może prowadzić ta droga „Podróżnik wyruszając w podróż, by poznać otaczający go świat, szuka jednocześnie drogi do siebie. „W języku niemieckim jest takie słowo – Wonderjahr… jak rozumiem z kontekstu, oznacza ono coś w rodzaju „roku podróży po ukończeniu studiów”. I moim zdaniem jest to wspaniały pomysł, a nawiasem mówiąc, taka tradycja istnieje nie tylko w Niemczech. Pamiętajcie nasze bajki, w których młody człowiek zawsze „wychodził w świat” - „aby zobaczyć innych i pokazać się”. Podróże są od dawna tradycją młodych ludzi - i to nie tyle po to, by „wzbogacać doświadczenia poznawcze”, ale po to rozwój osobisty O możliwość poczucia siebie, własnego wsparcia i wewnętrznego dźwięku - „otwarcia idei własnej tożsamości”. Aby w końcu odnaleźć się w oderwaniu od rodziny, utartych ram i ról społecznych, od ustalonych wzorców i stereotypów, aby odnaleźć siebie-oddzielonego od innych, od swojego wnętrza, od swojego prawdziwego ja. Nie bądź „synem”, „Waneczką”, „menedżerem” i kimś innym, ale stań się na chwilę „osobą w podróży”, która może osiągnąć wszystko - i to jest główny dar drogi... „Jeśli człowiek chce dojść do siebie, jego droga wiedzie przez świat”. (In Frankl) Poza tym każda podróż jest wyzwaniem. Odejście od zwykłych, nieuniknionych trudności na drodze - małych czy dużych, możliwych zagrożeń i prób, trudności i przeszkód, z którymi trzeba będzie sobie poradzić. Zmiana. Rozwój Dla niektórych podróże są okazją do nauczenia się proszenia o pomoc i akceptowania jej. Tak naprawdę, kiedy znajdziesz się w zupełnie nowym i obcym miejscu, obejście się bez czyjejś pomocy jest prawie niemożliwe (i konieczne). Dla niektórych osób okazuje się to nowym, wyjątkowym doświadczeniem, a także innym językiem, który pozwala także doświadczyć innych niuansów życia, przeorganizować myślenie i spróbować tego samego (myślę, że wielu zauważyło to w obcym języku). zaczynają myśleć „inaczej””). Inne tradycje, inne podejście do wielu zjawisk i wydarzeń – gdzieś śmierć jest końcem wszystkiego, boją się jej i opłakują, ale w innej kulturze będzie to powód do spotkania, baw się, pamiętaj o dobrych rzeczach i ciesz się z ukochanej osoby, która odeszła do lepszego miejsca życia... Na swojej drodze spotkali nowych ludzi, z własnymi, niepowtarzalnymi historiami, cechami charakteru, wartościami, wyborami i poglądami na świat. Jeśli pozwolisz niektórym z nich Cię „dotknąć”, Twoje życie z pewnością może się zmienić. Zakończyć jakiś ważny etap życia, położyć kres temu, co przeżyto do końca, zamknąć i odejść, zrobić krok do przodu i dalej, malując nowe obrazy i opowiadając nowe historie (ważne tylko, że to naprawdę jest dokończenie i szansa na coś nowego, a nie ucieczkę), droga jest niepowtarzalną okazją do znalezienia, dotknięcia, poczucia możliwości innych punktów widzenia i odniesienia, nowych odcieni i opcji, poszerzenia granic tego, co możliwe i możliwe. wiadomo (co zresztą robi też psychoterapia. Myślę, że gdyby ludzie mieli pieniądze na podróże, dla wielu zniknęłaby potrzeba terapii)) i na pewno byłoby mniej samobójstw... czasem wcale nie trzeba wyjeżdżać życie – wystarczy po prostu zajść daleko). problemy, relacje i zakorzenienie – a to jednak jest tu blisko. Proponuję omówić to w „następnej serii”. Tak, artykuł napisał „człowiek drogi” :) gdyby istniał zawód „podróżnika” (a nie jak Fedor Konyuchow, kiedy zdecydowanie trzeba coś pokonać i udowodnić coś do kogoś, ale po prostu „pojedź i dowiedz się” -słuchaj-przekaż”, wtedy psychologii klinicznej na pewno brakowałoby w mojej osobie jednego przedstawiciela)) Co o tym myślisz? Czym jest dla Ciebie podróżowanie??