I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autorki: Doświadczenie seminarium na temat taoistycznych praktyk kobiet Co się nie wydarzyło w życiu mojej zagubionej kobiety! Łatwiej powiedzieć, czego w nim brakowało. Nie interesowała mnie koprofagia, próbowałam sadomasochizmu tylko po to, żeby wszystkim zainteresowanym jasno wytłumaczyć, dlaczego nie jest to naturalna forma zjednoczenia miłości. Próbowałam nawet wprowadzić do swojego zachowania element miłości jako „dół”, ale miłość tam nie pasowała. Generalnie wiem dużo, próbowałem trochę mniej, ale i tak zbiór odchyleń, które przeszły przez moje ciało, robi wrażenie. Dopiero gdy mój duchowy mentor, Wielki Mistrz Tao, oświadczył, że seks jest szkodliwy, musiałam „zamknąć laboratorium” w imię światła i dobra. To smutny wynik mojej kariery trenera seksu. Przez trzy lata, gdy przyjmowałem od mistrza wiedzę na temat praktyk taoistycznych, on sam upierał się: seks nie jest tematem do dyskusji, nie ma nic wspólnego z autentycznością. Wiedza taoistyczna. Nie będę Wam opowiadać, jak trudny był dla mnie ten trening. Nawet solowe występy na scenie seksualnej, zdaniem nauczyciela, który widzi i wie wszystko o wszystkich, musiały zostać zminimalizowane, ponieważ robiłam wszystko „nie po taoizmie”. A teraz, po trzech latach ciągłych lekcji z mentorze „dziewczyna dojrzała”, uczennica osiągnęła stan świadomości, w którym można już „o tym rozmawiać”. Wejście w okres dojrzewania, odpowiadający stanowi Tao, w moim niemal zaawansowanym wieku oraz z intensywnymi i niezwykłymi doświadczeniami seksualnymi, przeszło przez głęboki kryzys. Podjęłam próbę opuszczenia mistrza, doświadczyłam żarliwej i szczerej chęci porzucenia lekcji taoizmu oraz straszliwego zwierzęcego strachu, że mistrz osobiście będzie chciał „nauczać złych rzeczy”. I tylko dzięki cierpliwości Mistrza Ji, jego ironicznej postawie i delikatnemu traktowaniu mnie jako ucznia, przywrócili mi kruchy spokój, który zapewnia nieskończone zaufanie niezbędne do zaakceptowania wiedzy Tao po tej złożonej i raczej trudnej transformacji , nie tylko świadomość, ale także moje ciało. Znajomi zaczęli zauważać, że moja twarz się zmieniła – nie w sensie mimiki czy świeżości skóry, która zaczęła się zmieniać już wcześniej, ale w czymś nieuchwytnym. Pracując z energią, zaczęłam inaczej odczuwać wewnętrzne narządy żeńskie, a nawet wywoływać „motyle w brzuchu” w miarę potrzeb, niezależnie od jakiegokolwiek rytmu, nawet rytmu spotkań z mężczyzną. I wtedy nadeszła długo wyczekiwana godzina, kiedy mistrz ogłosił, że jestem gotowy przekazać moim uczniom coś ważnego. W pracy ucznia wielkiego mistrza ważna jest nie tylko informacja, czyli rzetelna wiedza taoistyczna oparta na tradycji przekazywanej przez wielkich nauczycieli Chin. Swoją drogą, nie słyszałem jeszcze, żeby autorzy seminariów mówili o swoich nauczycielach i nauczycielach swoich nauczycieli, a to jest bardzo ważne w przypadku lekcji taoizmu. W ten sposób powstaje „korytarz energetyczny”, w który wpadają wszyscy kolejni uczniowie. W ten sposób odbywa się przekazywanie informacji o energii od starożytnych szkół taoistycznych do współczesnych. Jednak wymieniając nazwiska nauczycieli, od których mówca nie otrzymał wiedzy osobiście, koniecznie oko w oko, w sensie dosłownym i przenośnym, ta technika przekazywania pałeczki nie sprawdzi się. Dlatego na rynku informacyjnym jest tak mało przewodników zawierających prawdziwą starożytną wiedzę chińską. Informacje o mistrzu zawsze docierają od jego ucznia. Wiem, że sam Mistrz Ji potrafi odczytać imię nauczyciela duchowego poprzez swojego zwolennika i jeden z takich epizodów miał miejsce u administratora ośrodka Wu Xing, co doprowadziło kobietę do stanu niemal szoku. Po specjalnych przemianach świadomości zmieniają się wibracje emitowane przez trenera, dzięki czemu słuchający słuchacze wraz z informacją otrzymują szczególny ładunek energii i szczególny stan fizyczny. Te „sztuczki” musiałem wykonać na kolejnym webinarze, czyli seminarium internetowym. Na seminarium postawiłem sobie za zadanie wyjaśnić słuchaczom, dlaczego z punktu widzenia mistrzów taoizmu jest to błędne stwierdzenie. że istnieje szczególna energia seksualna i ta energia może wypełnić ciało,!