I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Jesteśmy ludźmi duchowymi w świecie materialnym. A dusza jest oczywiście dobra, ale zawsze chcesz jeść. Jak dziś zarabiać pieniądze, będąc w szalonym strumieniu kolegów i konkurentów? „Strategia błękitnego oceanu” W 2005 roku Kim Chan i Rene Mauborgne z czołowej europejskiej szkoły biznesu opublikowali książkę na temat strategii biznesowej „Strategia błękitnego oceanu”. Autorzy przyglądają się w nim firmom, które wpadają na pomysły biznesowe, które tworzą popyt na rynku, który wcześniej nie istniał. W rezultacie firmy te początkowo działają na rynku, na którym nie ma absolutnie żadnej konkurencji, ponieważ nikt inny nie robi czegoś takiego. Jeszcze nie!!! Dopóki ci goście nie zaczną na tym zarabiać!!! A oni (firmy) pływają: w pieniądzach i w „niebieskim oceanie” – w oceanie, w którym nie ma nikogo poza nimi – ani jednego konkurenta. Jeśli firma zacznie wypuszczać produkt lub pomysł na biznes, który jest już na rynku, wówczas jej szanse na „trafienie w dziesiątkę” znacznie się zmniejszają, ponieważ skoro nie jest pierwszą na tym „święcie życia”, oznacza to, że wszyscy zyski zostaną podzielone pomiędzy nią (jeśli się powiedzie) i innymi licznymi uczestnikami rynku. Autorzy książki nazywają taki rynek (z dużą liczbą konkurentów) „krwawym oceanem”, ponieważ co jakiś czas Ty (nowy gracz) możesz zostać ukąszony w „wrażliwe miejsca” przez rekiny tego biznesu. I ogólnie ten ocean jest trochę zatłoczony: jest dużo drapieżników, małych ryb i glonów. Posłowie: rynek psychologii, szkoleń i coachingu (podobnie jak rynek fotografii i blogowania) to ogromny, cholerny ocean, na którym liczba ofert przewyższa dziś wielkość popytu. Niezliczona ilość startupów o różnej tematyce od różnych specjalistów z zupełnie różnych dziedzin. Każdy kopiuje każdego. Co robić? Odpowiedź jest bardzo prosta: zrób to! Rób to, czego inni nie robią. Poszukaj unikalnych cech swojego produktu biznesowego i zaoferuj je rynkowi w smacznym opakowaniu. Być, ogólnie rzecz biorąc, Stevem Jobsem w swojej dziedzinie, to dać rynkowi i jego konsumentom markowy produkt wysokiej klasy (jeśli oczywiście zamierzasz zarabiać, a nie lać z pustego na pusty). Mam wszystko! Dołącz do mojej grupy w kontakcie: https://vk.com/oksanafelixovna