I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

A jednak Ira zaprzyjaźniła się. Spacerując po lesie, ponownie spotkała tego chłopca. Tym razem nie bała się już, gdy zobaczyła go wśród drzew wrzucającego kamyki do wody jeziora. Odważnie podeszła do niego: „Witam!”. Okazało się, że mieszkał na ulicy równoległej, tuż za fabryką mebli, w której pracował tata Iriny. Tam, po przejściu przez mały lasek, była ulica Dimka... Ciekawa była dla nich wspólna wędrówka po lesie. Przyglądali się wiewiórkom na pniach wysokich sosen, które krążyły wzdłuż tego pnia, próbując ukryć się przed ciekawskimi oczami dzieci. Rywalizowali także, kto szybciej odnajdzie dzięcioła pukającego do drzewa... Zabawa w chowanego w lesie, kiedy kucasz i chowasz się pod szerokimi gałęziami paproci, a z dołu widzisz, kto Cię szuka... Świat pod paprociami był zupełnie inny! Dziwnie było nie widzieć przez nie koron drzew i nieba. Panowała tu atmosfera spokoju i komfortu. Zamiast nieba świecą zielone liście paproci, które niezawodnie chronią wszystkich, którzy tu mieszkali, zarówno przed deszczem, jak i słońcem. Tutaj mrówki zajmowały się swoimi mrówczymi zajęciami, pojawiały się, a potem ponownie chowały pod suchymi liśćmi, wzdłuż ścieżki mrówek. I Irze wydawało się, że niespodziewanie odkryła jakiś zupełnie nowy świat, z nowym wymiarem i własnym, niesamowicie odmiennym postrzeganiem... Uwielbiali odkrywać nowe zabawy, wymyślać zasady i entuzjastycznie ich przestrzegać... Kochali, chowając się w paproci, szpiegując nielicznych przechodniów błąkających się ścieżką i nie zdając sobie sprawy, że obserwują go dwie pary ciekawskich oczu. Tak im się to wydarzenie spodobało, że wymyślili dla siebie zabawę, jakby byli dwoma tropiącymi dzikimi wilkami ich ofiara. Najważniejsze było, aby niepostrzeżenie podkraść się do swojej ofiary. Zbudowali sobie jaskinię w lesie i spędzili ze sobą długi czas. Kiedy na zewnątrz padał deszcz, odwiedzali się i bawili w domu. Było lato. Rodzice byli w pracy i nic nie przeszkodziło Irze wstać, pospiesznie zjeść śniadanie i pobiec do wyznaczonego miejsca w lesie. Do miejsca, gdzie czekał na nią jej Przyjaciel... Gdzie miał przed sobą cały dzień pełen przygód i dobrej zabawy!