I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Spójrzmy na przeziębienie jako na sposób na życie. Jak ponuro zachorować. Każdy to wie. Ale kiedy Twoja choroba nie wymaga diagnozy lekarskiej, kiedy łzy same płyną z nosa, a Ty bez przerwy kichasz, Twoja choroba staje się także obelgą. Na przykład od dzieciństwa jestem przeziębiony. Ten rodzaj choroby od dawna stał się rytuałem. W którym leżysz w łóżku, otoczony książkami, jednym okiem patrzysz z boku na telewizor i całym swoim wyglądem przedstawiasz powszechny smutek i męczeństwo. Ale nagle w twoim życiu pojawia się mężczyzna, niewtajemniczony w „tajemnicę” zimna, który nie może uznać go za praktycznie śmiertelny i zrozumieć, że w tym stanie nie mogę być żoną i panią domu. Nieświeże ciastko, które cierpi na mikrozawały i skoki ciśnienia na nogach! Zmienić paradygmat czy coś? Zacznij na przykład uśmiechać się - w końcu za tydzień to wszystko na pewno minie. Można też ugotować obiad....pyszny - nie ma pośpiechu. Możesz bezpiecznie umieścić swoje „cierpienie” poza domem, usprawiedliwiając swoją nieobecność w różnych miejscach, które w porównaniu z mężem nie są zbyt ważne. spróbuję!