I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

... Miłość, Czas... Powiedz mi, czy lubisz pisać listy? Tak, tak, listy. Te prawdziwe. Na białej kartce papieru, z długopisem lub długopisem żelowym, z leżącą na stole prawdziwą kopertą i znaczkiem pocztowym... Tak dawno nie zetknęliśmy się z tym wspaniałym światem pisania. Te akcenty zostały zastąpione szybkimi wiadomościami, e-mailami i plikami tekstowymi. Wpisali złe słowo, szybko je usunęli, poprawili błąd i gotowe, wiadomość była gotowa. Nie musisz nawet zastanawiać się, jaką emocję wyrazić, są do tego emotikony. I wszystko jest już w poradach. Wszystko już nam służy, aby ułatwić nam życie, aby o niczym nie myśleć. A oto list. Tak, nie zwykły list, ale list od Śmierci, Miłości, Czasu. Obejrzyjmy zwiastun filmu Nawiedzone piękno listów. To pomaga. Odwołaj się do miłości, czasu, śmierci. Refleksje na temat wieczności: -Czas. Gdzie i na co je wydajemy? - Miłość. Ona jest wszędzie. To jest w nas.-Śmierć. Ona wyprzedzi wszystkich, nie bójcie się jej. Jest to konieczne, aby zrozumieć wartość życia. Najlepiej zanim się skończy. To jest wieczne. Miłość. Czas. Śmierć. Chcę z tobą porozmawiać o praktykach pisania. O tu i teraz. O tym, jak pomagają listy. W życiu jestem tchórzem. Aby osiągnąć to, czego chciałem, po prostu opracowałem dla siebie prostą taktykę, proste motto: Najważniejsze jest zaangażowanie. To zawsze ratowało mnie przed strachem. Zawsze robiłem to, co lubiłem. Tak, serce mi drżało ze strachu, moje wiejskie dzieciństwo kipiało myślami „co ludzie powiedzą”, moje wątpliwości pękały w kajdanach słów, a mimo to rysowałem dla siebie myślokształty, podążałem za swoimi pragnieniami i tworzyłem swoje obecny. Nieoczekiwana reklama 100-dniowego programu Konstantina Dowłatowa kilka lat temu i jego lekcje zanurzyły mnie w praktyce pisania. A potem wyszedł film. Iluzoryczne piękno. A oto oni, technicy. Techniki pisania. Główna triada mówienia do siebie. A po spotkaniu z MAC ta rozmowa się nasiliła. Zacząłem rozmawiać ze sobą poprzez techniki pisania. I wprowadziłem to do poradnictwa. Nawet nie jestem w stanie zliczyć, ilu ich znam. Najważniejsze jest szkielet pisma, co znajduje specjalny zasób, jest prosty. Na życzenie do tego szkieletu nawleczone są dodatki i zintegrowane z innymi praktykami artystycznymi. Wszystko zależy od osoby, która wykazała się odwagą do pracy tą techniką, która siedzi po drugiej stronie ekranu monitora lub w gabinecie psychologa. Algorytm techniki. 1. Pisanie listu. Według wszystkich zasad pisania: Powitanie, przeszłość, teraźniejszość, przyszłość, wdzięczność, pożegnanie. 2. Czytanie na głos. To nie jest proste. To jest praca. Przeczytaj list do psychologa. Odnieś się do tego, co jest napisane na głos. Co innego pisać, a co innego czytać. I porozmawiaj o swoich uczuciach. Przepracuj ten list. 3. Przeczytaj ponownie akapit po akapicie. Mów, rozwijaj głosem dlaczego i jak jest napisane. A co najważniejsze... zamień słowa-kajdany, słowa-niszczyciele na słowa skrzydła.4. Końcowe czytanie. Dodaj karty metaforyczne. Mapy można dodawać na każdym etapie, w zależności od prac technicznych. Prosty algorytm działania. Głęboka, zaradna technika. I co jest zaskakujące. Pracuję tą techniką od czterech lat. Ile tych listów zostało napisanych? Ludzie dokonują wyboru na korzyść jednej litery. Zgadnij który? Ja i moi klienci napisaliśmy wiele listów. I każdy jest inny. Żadna litera nie jest taka sama. Każdy ma inne historie. Różne wyniki. Różne czasy pisania. Niektórym wystarczy jedno spotkanie, innym jednak praca z lękami wchodzi na głębszy poziom i liczba sesji wzrasta. Niektórzy po napisaniu listu pędzili przez życie z prędkością światła, inni zwalniali i kręcili kierownicę swojego życia na inną stronę. Każdy dotknął siebie, swojej duszy. A ten delikatny i wzruszający dotyk czyni nas pięknymi. Nie piękno duchowe, ale prawdziwe piękno, które pochodzi z wnętrza. Świecimy. Świecimy specjalnym światłem. To bezcenne ****Za zgodą Swietłany zamieszczam kilka słów na temat napisania tego listu. Napisała to na swoim Facebooku. Dziś w kontakcie!