I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Czy zauważyłeś, jak często - na ulicy, w transporcie, w sklepie lub w innym miejscu publicznym, wiele małżeństw, komunikując się ze sobą, używa żrących, żrących słów i wyrażeń. Obserwując to, dochodzi się do wniosku, że ta forma komunikacji jest im znana i stosowana od dawna. Co popycha ludzi, którzy kiedyś byli w sobie zakochani, do komunikowania się jak „kot i pies” Przyczyn pogorszenia relacji może być wiele, jest to powielanie scenariusza rodzinnego rodziców, jest to również błędne, wyidealizowane wyobrażenie o ​​rodzina, gdy na przykład jedno z małżonków wychowało się w rodzinie niepełnej i ma mgliste pojęcie o małżeństwie z książek i filmów. Pewną rolę odgrywają także urazy psychiczne z dzieciństwa, a także silne negatywne cechy osobowości, egocentryzm, kompleksy, nieumiejętność powstrzymywania emocji czy wykorzystywanie statusu rodzinnego do celów egoistycznych (małżeństwo dla pozoru). Jedną z najbardziej oczywistych przyczyn niezgody jest naruszenie granic współmałżonka Zaczyna się wszystko niezauważalnie i stopniowo, już na samym początku, będąc w sobie zakochani, kiedy wciąż chcemy być razem cały czas, dzielić radości i smutki, poznawać się lepiej, znać myśli i zainteresowania wszystkich. Partner zaczyna po cichu „przejmować wolność” drugiego. Chcąc być lubianym, zrobić dobre wrażenie, człowiek mimowolnie upiększa nieco swoje zachowanie i swoje najlepsze cechy, ukrywając niedociągnięcia, unikając otwartego mówienia o tym, z czego jest trochę niezadowolony, zacierając szorstkie krawędzie, wierząc, że wszystko się ułoży samotnie lub myśląc, że nie są warci uwagi. Ludzie wydają się zatapiać w sobie i zaczynają uważać drugą osobę za przedłużenie siebie i nie musisz się wstydzić. Z biegiem czasu niezmiennie prowadzi to do napięć i konfliktów. A teraz te urocze wady, które nie bolały Cię ani nie przeszkadzały na początku związku, zaczynają pojawiać się przed Twoimi oczami i nie chcą zniknąć. Istnieje silne pragnienie zmiany partnera, aby Ci odpowiadał, aby powiedział Ci, co masz robić, co powiedzieć, jak się zachować. Wszystko to prowadzi do ostrego odrzucenia przez drugą osobę, pojawiają się kłótnie, wzajemne roszczenia, a nawet może prowadzić do zniewag. Aby utrzymać miłość w parze, ważne jest rozwijanie umiejętności dialogu pełnego szacunku. Ważne jest, aby móc w porę powiedzieć partnerowi, co Ci nie odpowiada, i zrobić to tak taktownie, jak to możliwe, oszczędzając jego uczucia. Jeśli uważasz, że Twoje granice zostały w jakiś sposób naruszone, poczekaj, aż oboje się uspokoicie i porozmawiajcie o tym, co było nie tak, wspólnie poszukajcie rozwiązań. Jeśli nie możecie dojść do porozumienia, czas zwrócić się o pomoc do specjalisty . Zanim coś schrzanisz, udaj się do psychologa, wspólnie znajdziemy rozwiązanie akceptowalne dla wszystkich. Utrzymuj miłość i szacunek w parze. Szacunek to umiejętność pozostawienia partnerowi wolnej przestrzeni, zaakceptowania jego punktu widzenia i jego decyzji. Ważne jest, aby każdy w mieszkaniu lub domu miał swój kącik, choć mały, ale osobisty, w którym wszystko jest ułożone tak, jak chce, gdzie człowiek może być sam, odzyskać siły, jeśli zajdzie taka potrzeba, gdzie jego przestrzeń osobista jest nienaruszalna i inne szanuj granice. Miłość bez szacunku nie trwa długo. Gdzie nie ma szacunku, jest tylko kontrola, nie ma wolności i nie ma granic, jest wyobcowanie i pretensje. A bez miłości szacunek zamienia się w zbiór zasad, których trzeba przestrzegać, bo tak jest. Nie ma elastycznego podejścia, są tylko standardy. I znowu – wyobcowanie, nieporozumienie i samotność. W harmonijnej i szczęśliwej rodzinie miłość nie może istnieć bez szacunku. Jak zatem zachować równowagę? Jak ocalić miłość? Odpowiedź jest prosta – być „po jednej stronie barykad”. Razem, a nie przeciwko sobie. Inwestuj swój osobisty czas i energię, ale nie dlatego, że „musisz”, ale rób to łatwo i całym sercem. Czasem powstrzymaj się od impulsywnej uwagi, czasem zamiast ostrych słów po prostu przytul. I nigdy, nigdy nie pozwalaj sobie na obraźliwe słowa kierowane do partnera – ani sam, ani w obecności nieznajomych. Kochaj i.