I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Dużo o tym mówili i są różne definicje tego działania. Dla mnie w tej chwili jest to… Hmm, dlaczego nie zacząć wcześniej. Sytuacja ze świadomością i zrozumieniem wszystkiego, co dzieje się wokół, jest bardzo niejednoznaczna. Zdarzeń wokół jest mnóstwo i często brzmią one w tle w naszych głowach i czy tego chcesz, czy nie, ta informacja przenika zarówno do Twojej głowy, jak i Twojego życia. Jak często myślimy o rzeczach, o których nie chcemy myśleć, a nawet zapomnieć? Jak często dokonujemy złego wyboru, jakiego byśmy chcieli, ale podyktowanego nam przez okoliczności lub, co gorsza, narzuconego przez społeczeństwo? Jak często zamiast analizować informacje, czy nawet wsłuchiwać się w siebie, w swoją wewnętrzną opinię, po prostu słuchamy liderów tych samych opinii i nie ma w ogóle znaczenia, czy ta opinia jest popularna, czy opozycyjna, to nie ma znaczenia nie ma znaczenia. Najważniejsze, że już dawno przestałeś zauważać, że ta opinia nie jest już twoja. Tak, jest podobna do twoich myśli, ale nie możesz już ich wyrazić ani opisać. Jeśli nie wszystko jest tak, jak opisałem, to świetnie, to dobrze, to znaczy, że już jesteś tego świadomy. Zauważyłem, że poniosłem porażkę. Albo do króliczej nory, albo w pustkę zapomnienia. Ostatnią kroplą była świadomość, że jak wiewiórka w kole kręciłam się w kółko, nie wiedziałam dlaczego i co najważniejsze, bałam się przestać, bo nie rozumiałam, co będzie dalej. Jak dalej żyć i co robić, w końcu minęło tyle lat, wszyscy wokół są sławni i bogaci, a ja jestem po prostu Vasyą. Jestem wdzięczny ludziom, którzy popchnęli mnie, żebym zszedł z tego koła, do życia i do siebie też. Ale po zeskoczeniu z tego koła będziesz biegł bezwładnie; potrzebujesz czasu, aby się zatrzymać, złapać oddech i wreszcie rozejrzeć się na własne oczy, aby zrozumieć, gdzie jesteś. Czym jest świadomość? To umiejętność samodzielnego życia, samodzielnego oddychania, patrzenia własnymi oczami i myślenia własnymi myślami. Ja podjęłam taki wybór, choć czasami mam ochotę pobiegać na kole, jest przytulnie, swojsko, a ty nie. nie muszę myśleć. Codziennie idź dalej tą samą trasą, wykonuj tę samą pracę (już mechanicznie) i połykaj po drodze jedzenie... Dziękuję.