I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Witam, moja droga Czarodziejko. W tym filmie porozmawiamy o prawdopodobnie jednym z najbardziej aktualnych tematów dzisiaj – temacie akceptacji. Tak się złożyło, że od dzieciństwa uczono nas głównie dawać (w końcu zostaliśmy wychowani według męskiego scenariusza). Ale nie nauczyły nas akceptować, chociaż akceptacja jest cechą czysto kobiecą, kobieta poprzez akceptację daje światu. Czasami bardzo trudno nam to zaakceptować: niezręczne, niewygodne, niewygodne itp. Jeśli rozumiesz, że chodzi o ciebie, to w tym filmie chcę zaoferować ci kilka prostych technik, które pomogą ci nauczyć się łatwo akceptować wszystkie błogosławieństwa Wszechświata Kiedy nie wiemy, jak zaakceptować, nie może w naszym życiu pojawić się wartościowy człowiek, ilość pieniędzy, na jaką zasługujemy, możliwości i korzyści, które są i mogłyby być nasze, ale ich nie widzimy. Dlatego tak ważne i istotne jest, abyśmy nauczyli się akceptować. Wdech to akceptacja, a wydech to dawanie. noc jest akceptacją, a dzień daje. A jeśli mówimy o męskości i kobiecości, powiemy: kobiecość to wdech (odbiór), męskość to wydech (dawanie). To dzięki praktykom oddechowym możemy poszerzyć nasz kanał akceptacji, możemy wzmocnić naszą zdolność akceptacji. Proponuję Państwu następującą praktykę oddechową: weźcie głęboki, świadomy wdech, głęboko, napełniając się powoli i z przyjemnością, oraz nieświadomie i wydychajcie. dobrowolnie. Oddychaj tak przez chwilę. Najważniejsze w tym przypadku to nie spieszyć się, bo... Jeśli będziesz oddychać szybko, zaczniesz mieć hiperwentylację i zawroty głowy. Nie ma w tym nic złego, ale nie taki jest cel tej techniki. Celem jest wykonywanie tych ćwiczeń oddechowych powoli, jak kobieta. Najlepiej robić to na łonie natury, a przynajmniej po prostu na świeżym powietrzu (na balkonie). Naukowcy zauważyli, że gdy jesteśmy zestresowani, oddychamy płytko, jakbyśmy się chowali. W tym momencie oddychanie jest bardzo płytkie, powierzchowne. Płuca nie otwierają się tak dobrze, jak powinny, tlen nie dostaje się do środka w wystarczającej ilości, co powoduje dodatkowy stres. Dlatego czasami mimowolnie wzdychamy, gdy chcemy coś wydychać. Kiedy na przykład podczas jakiejś praktyki zaczynamy gwałtownie ziewać, jesteśmy w ten sposób napełnieni tlenem i energią. Musimy pamiętać, że wdychamy nie tylko powietrze, wdychamy energię życia, ponieważ manifestuje się energia Stwórcy. w powietrzu. Nazywa się to praną, ki, qi itd. W każdej sekundzie możemy być nasyceni tą energią, która zawiera w sobie miłość Stwórcy, bogactwo, możliwości, zdrowie, siłę, urodę, młodość – wszystko, czego potrzebujemy. Wszystko to manifestuje się wokół nas w przestrzeni. I to poprzez oddychanie możemy otrzymać to, czego potrzebujemy. Najważniejsze jest, aby robić to świadomie, głęboko wdychać, skupiając się szczególnie na inhalacji. Jest jeszcze jedna technika, również bardzo prosta, jej autorką jest Louise Hay. Będziesz musiał poświęcić tej technice tylko kilka minut dziennie, rano. Stoisz twarzą w stronę wschodu, najlepiej tak, aby móc zobaczyć wschód słońca (jeśli nie jest to możliwe, nie ma problemu) i zaczynasz otwierać ramiona na miłość, bogactwo, wysoką jakość życia, zdrowie itp. Kiedy otwierasz swoje ręce, mówisz: „Jestem otwarty! Jestem otwarty na wszystko, co nowe w moim życiu! Jestem otwarta na nową miłość! Jestem otwarty na bogactwo i obfitość! Jestem otwarty na siłę i zdrowie! Jestem otwarty na dobrobyt i wysoką jakość życia!” I tak dalej, nazywasz to, co chcesz wpuścić do swojego życia, czego Ci brakuje. Kiedy wykonujemy ten gest rękami, to tak, jakbyśmy otwierali klatkę piersiową, otwierając się na przyjęcie wszystkiego, co ważne i wartościowe w naszym życiu. Otwierając nasze serca, wpuszczamy do naszego życia energię życiową i wszystko, czego potrzebujemy..