I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autorki: Artykuł ukazał się w serwisie Zapraszam do zapisania się na bezpłatny kurs audio „Jestem Kobietą!”, który znajdziesz tutaj - Konsultując się z kobietami, Często słyszę skargi, że ich relacje z mężczyznami podlegają wahaniom ze skrajności w skrajność. Co to znaczy? Kobieta wpada w dwie skrajności: zachwyt – miłość i dystans – rozczarowanie. Pierwszy okres, kiedy kobieta kocha swojego mężczyznę, nie może bez niego żyć, stara się o niego i o związek, robi i czuje wiele rzeczy, będąc zachwycona swoim stanem, zostaje zastąpiony przez drugi okres, kiedy kobieta czuje się zawiedziona w związku i z mężczyzną wydaje jej się, że tylko ona próbowała i nikt tego nie docenia, chce się od niego zdystansować, zostawić go na jakiś czas. Każda kobieta w większym lub mniejszym stopniu doświadcza tych schorzeń, jednak te „huśtawki” z pewnością nie wpływają korzystnie na relacje. Co najczęściej przełącza nas z okresu na okres, rozpoczynając „huśtawkę” relacji? Mężczyzna zrobił coś, co jego kobieta uważa za niewłaściwe, nie sprostał jej oczekiwaniom, a ona była zawiedziona... Brzmi znajomo? Svetlana nie akceptuje chwil, gdy jej mąż po konsultacji z nią podejmuje decyzję, w której jej opinia nie odzwierciedla się w 100%. Jest obrażona, że ​​po rozważeniu wszystkich opcji zdecydował się na tę, która jest mu bliższa. Nawiasem mówiąc, często pytania wywołujące taką reakcję dotyczą wyłącznie życia jej męża i nie wpływają na relacje rodzinne ani relacje z jego żoną. Marina wścieka się i dystansuje od męża, gdy ten przyjmuje zaproszenie od przyjaciół na grę w bilard i spotkania towarzyskie w męskim gronie. Nie, nigdy nie dał powodu wątpić w swoją lojalność, po prostu w takich momentach wydaje jej się, że rodzina znaczy dla niego mniej niż przyjaciele. Nawiasem mówiąc, takie spotkania z przyjaciółmi odbywają się nie częściej niż 2 razy w miesiącu, a resztę czasu spędza z rodziną. Obie kobiety kochają swoich mężów i są gotowe spróbować związku, ale skąd bierze się chęć wyprowadzki? Rozwiążmy to. W sytuacjach, gdy mężczyzna sam podejmuje decyzję, co wydaje mu się słuszne, decyduje się spędzić jeden wieczór z przyjaciółmi, za pierwszym razem nie wysłuchuje prośby i robi coś złego, kobieta ma wewnętrzny protest, nie akceptuje propozycji mężczyzny decyzji, emocjonalnie odsuwa się od niego, wyrażając swoje niezadowolenie. A kluczowym słowem jest tutaj „nie akceptuje”. To brak akceptacji zamyka serce i alienuje ludzi. Co to znaczy zaakceptować? Akceptacja to sztuka, którą opanowali naprawdę szczęśliwi ludzie w związkach. To sztuka przebywania w bliskiej relacji z osobą, która może nie spełniać oczekiwań, która sama podejmuje decyzje, to świadomość, że każdy z nas ma zarówno pożądane, jak i niepożądane cechy, i jest to normalne. Akceptacja to nie chęć przerobienia, przekształcenia partnera, ale umiejętność kochania go takim, jaki jest. Nie mówię teraz o sojuszu z psychopatą, patologicznym alkoholikiem, narkomanem czy jakąś osobą chorą psychicznie, mówimy o normalnym człowieku, który okresowo postępuje po swojemu i okresowo nie spełnia oczekiwań. Posłuchaj siebie, jak bardzo akceptujesz swojego mężczyznę takim, jakim jest, z JEGO decyzjami i wizjami, z JEGO pragnieniami, z JEGO zestawem cech. Oceń swoją akceptację w skali od 1 do 10, gdzie 1 oznacza, że ​​w ogóle tego nie akceptuję, a 10 oznacza, że ​​akceptuję to takim, jakie jest całkowicie i całkowicie. Zastanów się, jak taka ocena wpłynie na Twój związek w przyszłości. Mamy tendencję do akceptowania partnera, gdy postępuje według naszych zasad, ale w chwilach, gdy nagle wybiera coś własnego, nie jesteśmy gotowi, aby to zaakceptować. Wiele kobiet w takich momentach czuje się oszukanych i obrażanych przez ukochaną osobę. Co dzieje się z człowiekiem w takich sytuacjach? Czuje się odrzucony i bardzo go to boli. Boli mężczyznę, gdy słyszy wyrzuty od ukochanej, że taki nie jest, a im częściej mężczyzna słyszy krytykę kierowaną pod jego adresem, tym bardziej zaczyna okazywać.