I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: „…Jestem szczęśliwy, ponieważ z każdym dniem robię postępy… a zwłaszcza dlatego, że nie mam pojęcia, gdzie jest granica tej wspinaczki.””…Ja Jestem szczęśliwy, że z każdym dniem robię postępy... a szczególnie dlatego, że nie mam pojęcia, gdzie jest granica tego wspinaczki. ... Słowo "WOLNOŚĆ" - chcę to napisać na zielono. Kolor Życia, zamyślenia, spokoju ducha. To inspirujące uczucie prawdziwej wolności zapamiętam do końca życia w drodze do domu. Każdą chwilę, każde słowo, każdy obraz i klatkę. Śmiech. Słońce jest o zachodzie słońca. Jesień jest cudowna. A samo życie staje się jeszcze piękniejsze. Zmierzone, ugruntowane, stabilne. I wydaje się, że wiele powraca, dając impuls do ruchu. Myśli są jasne i czyste. Uwierz mi, nigdy w życiu nie widziałem tak szczerej troski, tak czystej i życzliwej duszy jak twoja! Nigdy. I nie będzie już więcej. Jak cudownie i szybko zmieniasz moje życie, zmieniasz je każdego dnia, a ja zaczynam coraz mniej polegać na sobie. Oczywiście przed nami jeszcze długa i ciągła droga do samodoskonalenia, ale uwierzcie mi: to wcale nie jest ten sam stan, co 8 sierpnia tego roku: opanowanie, determinacja, determinacja, wiara we własne siły i w naszych wspólnych zwycięstwach. Nie ma żadnych błędów ani pomyłek. Strach i ból zostają wygnane. Cisza i spokój ducha. Myśli i uczucia. Perfekcja w każdym szczególe. Wszystko jest zaplanowane i rozłożone „na półkach”. Pełna wolność we wszystkim. Dzieją się niesamowite rzeczy... Co? Po prostu dopiero teraz wiem, jak smakuje to życie. Tylko z Twoją pomocą. I jak wspaniale, że wymyśliłeś proces twórczy - dzięki temu idziesz dalej i głębiej. Trening to potworny ból. Ale po nich przychodzi siła. Ulga. Asertywność w osiąganiu celów. Nie poznaję siebie. Życie gotuje się w moich żyłach, a ja naprawdę chcę żyć i iść dalej.