I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

RATOWANIE TONIĄCEGO TO PROCES... tak, tak, rozumiem, że teraz bez problemu uzupełniłeś zdanie: „ dzieło samego tonącego.” BÓL I Smutek PSYCHOLOGA – bliskich i kochanych osób Patrzenie na cierpienie bliskiej osoby i milczenie jest trudne! Trudno zrozumieć, jakie realne kroki mogą mu pomóc i nie rozmawiać o tym! Empatia, współczucie na odległość i zachowanie neutralności jest wręcz nie do zniesienia! CO ZROBIĆ W tym artykule odpowiadam na pytanie psychologa z anonimowej ankiety, którą przeprowadziłam wśród psychologów: „W naszym kraju nie ma proroków” – jak pracować i czy pracować z bliskimi? Boli mnie dusza, mówienie prawdy oznacza zrujnowanie związku, co robić?2017-05-30 20:50:41anonimowySamara, Samara, Federacja Rosyjska Co robić? Chyba każdy psycholog wie, że etyka zawodowa (Kodeks Etyczny Psychologa) nie zaleca, delikatnie mówiąc, doradzania rodzinie i przyjaciołom. Ale kiedy to nas powstrzymało? W końcu, jeśli dusza jęczy i odrywa się od zmartwień o ukochaną osobę, bardzo trudno jest oprzeć się pomocy! I wielu z nas, porzuciwszy etykę w piekle, spieszy się, aby „ratować tonącego”. Zastanówmy się, jakie jest ratunek, gdy sam tonący cię o to nie prosi. JEŚLI OSOBA KREWNA NIE PROSI O POMOC, jest to obarczone ogromnymi kosztami energii dla samego ratownika! Weźmy tę metaforę. Ktoś bliski jest niesiony na dryfie. Wydaje ci się, że jest niesiony w złym kierunku, że przed tobą wodospad, bagno, skały, rafy itp. Trzeba go pilnie zatrzymać, bo on sam nie widzi, dokąd go prowadzi. Łapiesz go za rękę i ciągniesz do brzegu lub nawet pod prąd. Być może uda ci się nawet przeciągnąć go w bezpieczne miejsce, ale nie będziesz miał już sił. Pustka jest ceną za usługę. To jednak nie koniec! Nieco później, a nawet natychmiast, Twój bliski „zapłaci” za Twoją usługę zestawem twierdzeń: „Kto Cię o to prosił? Już dobrze się bawiłem! To wszystko Twoja wina! I będzie miał rację, bez względu na to, jak obraźliwe to będzie! Dlaczego? Ponieważ WZIĄŁEŚ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA JEGO LOS! A skoro wziąłeś to na siebie, to jesteś odpowiedzialny za wszystko! Przyjrzyjmy się teraz, jakie są konsekwencje pomocy psychologa bliskiej osobie, gdy ON SAM PRZYSZEDŁ I PROSIŁ CIĘ O POMOC. Wydawać by się mogło, że osoba pyta, wszystko w porządku – mogę pomóc! Niestety, to, że sam zwrócił się do Ciebie o pomoc, nie oznacza, że ​​naprawdę jest gotowy na podjęcie realnych kroków, aby zmienić sytuację. Najczęściej oznacza to, że musi podzielić się emocjami, które w nim krążą, z osobą, która rozumie, wie i czuje. A psycholog ma wypisane na czole, że nim jest. JAKIE NIESPODZIANKI CZEKAJĄ NA CIEBIE? Cóż, po pierwsze, nie zapłaci! Ale nawet gdyby chciał i mógłby to zrobić, najprawdopodobniej byś tego nie przyjął - to bliska i ukochana osoba. Jak to jest możliwe? Dlaczego na pierwszym miejscu umieściłem płatność? Dlaczego nie ostatni punkt? Nie, nie zgadłeś! Nie dlatego, że jestem chciwy – zapewniam mnóstwo darmowej pomocy. Nie dlatego, że kalkuluję – kiedy włączają się moje uczucia, nie przejmuję się racjonalnością, logiką i racjonalnością! Ale bo gdyby Twój bliski naprawdę miał dość pieniędzy i bardzo chciał rozwiązać swój problem, to znalazłby sobie specjalistę!!! Ale on wybrał ciebie! To wygodne, to ekonomiczne! Nie, nie jestem cyniczny – co za cynizm! – po prostu fakt, doświadczenie zrodzone w procesie bezpłatnej pomocy bliskim! Oto tylko jedna z historii. Dawno, dawno temu, kilka lat temu, przyszła do mnie moja synowa z prośbą o pomoc w relacji z moim synem. Była tak przygnębiona i w tak trudnym stanie emocjonalnym, że zaryzykowałem próbę dotarcia do sedna jej problemu. Nie, nie miałam zamiaru łamać kodeksu etycznego psychologa, nie miałam zamiaru konsultować się z nią według wszelkich zasad… No cóż, czy mogę ją po prostu wysłuchać? Czy mogę po prostu podzielić się jej uczuciami? Jeśli zajdzie taka potrzeba, mogę dać Ci kilka prostych rad... Gdybym wiedział, dokąd zaprowadzą mnie te „mogę”, nie zgodziłbym się z tym... Zanim zaczęła się nasza „prosta” rozmowa, jedna brnęła w wodę!