I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

O splotach zdecydowałam się napisać osobno, gdyż często widzę to szczególne zniekształcenie w pracy klientów. Przez przeplatanie rozumiemy nieprzeżyte uczucia, historie, stany jednej osoby, które inna osoba przejmuje i zaczyna żyć. Na przykład moja babcia kochała i czekała na mojego dziadka po wojnie. Ale zginął w pierwszych latach II wojny światowej. A babcia nie mogła tego zaakceptować i przeżyć żalu. W sensie terenowym po prostu zatrzymała się i oddzieliła od siebie te nieznośne uczucia, aby móc sama przetrwać i dalej opiekować się dziećmi. Kochająca wnuczka tej babci, znowu w sensie terenowym, podejmuje się tej historii i zaczyna ją przeżywać tak, jak potrafi. A może ona na przykład zrywa wszystkie swoje relacje lub doprowadza je do końca, aby pozostać sama („jak Ty, babciu”). Absolutnie nieświadome odcięcie się, podkreślam. Jednocześnie ból rozłąki i samotności jest bardzo realny i silny. Ale częściowo nie dotyczy to w ogóle mojej wnuczki. Innymi słowy, energia i uwaga nie wpływają swobodnie w życie samej osoby, ale są odrzucane - do starszych krewnych, z którymi dana osoba jest powiązana. Konstelacje pomagają Ci zobaczyć, rozpoznać powiązania i „rozwiązać” je – przestań dźwigać cudzy ciężar i zacznij zajmować się swoim życiem. Częstym pytaniem klientów jest: „Jeśli zwrócę te uczucia mamie/tacie/babci/itp. (zgodnie z listą rodzinną), czy nie pogorszy to jej/jego?” A jest tu kilka ważnych aspektów: z punktu widzenia terenowego na pewno będzie lepiej, żywiej, bardziej mobilnie (co jednak nie znaczy „łatwiej”). Na ostatecznej płaszczyźnie mogą (ale nie muszą) pojawić się kłótnie, konflikty i różne nieprzewidywalne sytuacje, ponieważ nasz mózg zawsze stara się oszczędzać energię i często opiera się zmianom, a budowanie nowych połączeń neuronowych wymaga dużo energii, wysiłku i czasu . Zmiany nigdy nie są łatwe. Ale z punktu widzenia systemu bezpośrednie (nie zniekształcone) połączenia są znacznie dokładniejsze. Każdy z nas ma swoje życie, własną ścieżkę, własne przeznaczenie. I sami ponosimy odpowiedzialność za swoje życie, za naszą wolną wolę i wybór. Oddając to komuś innemu, czy biorąc za siebie odpowiedzialność za kogoś innego, to tak, jakbyśmy żyli w połowie dla siebie, a w połowie starając się żyć „dla tego faceta” (nawet jeśli w tej roli jest to bliska osoba). Nawet jeśli naprawdę chcemy pomóc bliskiej osobie, nie możemy na siłę zmienić jej wyboru (nawet jeśli jest to choroba lub wybór bycia nieszczęśliwym). Możemy jedynie być obecni i dawać tyle miłości, ile możemy, nie wyrządzając sobie krzywdy. I pokazać na własnym przykładzie, że można wybrać życie. Nie jest łatwo żyć w zgodzie ze swoim życiem, nie jest łatwo brać odpowiedzialność za wszystko, co nas spotyka. Trochę łatwiej jest przestawić się na innych, zobaczyć ich nieszczęścia i służyć jako ratownik na białym koniu, bez strachu i wyrzutów. Są inne opcje – przyłącz się i umrzyj wraz z innymi lub zrób to wbrew „Nie zrobię tego!” Wszystko to pomaga wypełnić swoje życie znaczeniem, tak naprawdę cudzym... Ale aby zwrócić się w stronę poszukiwania własnych znaczeń i zacząć żyć własnym życiem - to wymaga odwagi. Ale nagroda za spełnione życie jest bezcenna. Jest jeszcze jeden aspekt. Potomek, który dźwiga ciężar, poświęca swoją uwagę i energię tej historii, żyje nią swoim ciałem w swoim życiu. A kiedy splot zostanie usunięty i zwrócony temu, którego dotyczy, to: a) ta osoba stała się starsza, mądrzejsza, b) zmienił się ładunek i intensywność uczuć, c) ten, który splatał się w swoim sposób przeżywał to, co wcześniej było wykluczone. Czasem to, co początkowo odrzucano jako „horror nie do zniesienia”, teraz wywołuje lekki smutek, a czasem nadal jest trudne. Ale życie cudzym życiem, porzucając własne, jest jeszcze trudniejsze. I zawsze jest wybór.