I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Wiele osób zna z dzieciństwa baśń „Trzy małe świnki”, napisaną przez Siergieja Władimirowicza Michałkowa na podstawie angielskiej opowieści ludowej. Jako dziecko bardzo mi się to podobało, było bardzo pozytywne i miało szczęśliwe zakończenie. Teraz, ćwicząc bajkoterapię dla dorosłych, po ponownym przeczytaniu tej bajki, inaczej rozumiem jej fabułę. Przypomnę krótką fabułę tej bajki. Dawno, dawno temu żyło sobie trzech braci – trzy małe świnki. Bracia żyli i nie smucili się, dopóki nie nadeszło zimno. Jeden z braci, Naf-Naf, zaproponował braciom: „Zbudujmy dom i spędźmy razem zimę pod jednym ciepłym dachem”. Bracia odmawiają. Jednak do czasu nadejścia mrozów cała trójka miała problemy mieszkaniowe o różnej jakości, ale zostały one rozwiązane. A potem przychodzą kłopoty w postaci wilka. Nif-Nif i Nuf-nuf tracą mieszkanie i przybywają do domu Naf-Nafa. Odtąd bracia zaczęli mieszkać razem, pod jednym dachem. Brat Naf-Naf był zaintrygowany rozwiązaniem problemu mieszkaniowego i proponuje wspólne rozwiązanie - zbudowanie wspólnego domu i wspólne życie. Co skłoniło go do złożenia takiej propozycji? Prawdopodobnie nieudana separacja. Możliwe i konieczne jest oddzielenie się nie tylko od rodziców, ale także od braci/sióstr. Bracia odmówili i wówczas pracowity Naf-Naf zainwestował swoje zasoby (czas i wysiłek) w budowę dobrego domu. Po pewnym czasie bracia również postanowił szybko zbudować sobie domy, a potem te domy stracił. Co może ich spotkać w prawdziwym życiu? Sprzedali mieszkanie i zabrali pieniądze do piramidy finansowej w nadziei, że „szybko zarobią” lub skontaktowali się z pozbawionymi skrupułów pośrednikami w handlu nieruchomościami, którzy zwabili ich mrocznymi planami zakupu domu. I wiele innych rzeczy może ich spotkać z powodu infantylizmu, nieumiejętności lub niechęci liczenia konsekwencji swoich czynów. Bezdomni bracia przychodzą do domu rozsądnego brata. Naf-Naf akceptuje ich i pozwala im mieszkać ze sobą. Bajka nie mówi, że bezdomni bracia żyli, żyli i poszli budować własne domy. Wręcz przeciwnie, „odtąd bracia zaczęli mieszkać razem, pod jednym dachem”. Do separacji nie doszło Naf-Naf przejmuje rolę troskliwego i opiekuńczego rodzica, a pozostali dwaj bracia pozostają w roli bezradnych i beztroskich dzieci. Jak długo Naf-Naf będzie czuł się komfortowo w tej roli? Czy będzie chciał równych relacji ze swoimi braćmi? Sugeruję przemyślenie tego tematu. Jeśli czujesz się jak Naf-naf, możesz zapisać się na konsultację dzwoniąc pod numer +7-909-865-25-26 (WhatsApp)/