I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Sensacyjne narażenie mężczyzn, którzy odmawiają seksu z prezerwatywą Jest taka „męska mądrość” - „Uprawianie seksu w prezerwatywie jest tym samym, co wąchanie róż w masce gazowej.” Kobiety, powołując się na fakt, że jest to dość powszechna opinia, uważają, że większość nie może się mylić, i dlatego oddają się „pilnej potrzebie” mężczyzn „wąchania róż bez maski gazowej” ze wszystkimi wynikającymi z tego konsekwencjami „męskości” zmysłowa nieodpowiedzialność”. Zastanówmy się jednak, czy odmowa bezpiecznego seksu przez mężczyzn to realna konieczność, czy tylko mit i wymówka. Zacznijmy od tego, że świat przeżyć seksualnych to niekończąca się księga pełna odkryć. W młodości wydaje się, że dojrzałość i seksualność nie dają się pogodzić, że tylko gorąca, młoda krew może zapewnić prawdziwy blask intymności seksualnej. Jednak im jesteś starszy, tym bardziej świadomie postrzegasz tę sferę istnienia, tym bardziej nieoczekiwanie odkrywasz ukryte możliwości seksualności. Pierwszą dojrzałą świadomością jest to, że sfera seksualna w najmniejszym stopniu zależy od genitaliów. Młodzi ludzie, którzy odkrywają cielesne źródło przyjemności, zaczynają eksplorować ten obszar z zapałem żarliwej młodości. Ta zwiększona uwaga poświęcona obszarowi między nogami wciąga je w lejek zainteresowania doznaniami. A co jeśli go pogłaskasz? A co jeśli pociągniesz? A co jeśli będziesz drapać, uderzać, wystrzępić, pocierać? A to są po prostu techniki „szturmowe”! Jeśli mężczyźnie uda się spotkać wyzwoloną, podobnie myślącą kobietę, fascynującą podróż do świata erotyki upiększa zmienność „miejsc przywiązania penisa” do kobiecego ciała. Różnorodność zastosowanych możliwości uruchamia w umyśle zwodniczy program: „Przyjemność osiąga się tylko poprzez wpływ kobiety na penisa!” Kobieta zastępuje zmęczoną, przepracowaną rękę. I tu kończy się seks! Ślepa droga do rozwoju seksualności opiera się na błędnym przekonaniu, że za satysfakcję seksualną odpowiadają tylko penis i moszna. Emocje i uczucia pozostają na marginesie zainteresowania. Niektórzy mężczyźni czują się mniej ograniczeni, potrafią wyjść poza zwyczajność i odkryć, że są inne miejsca na ciele, które potrafią reagować na delikatne dotyki. Jeśli w tym przypadku masz szczęście z partnerem, badanie własnej seksualności może wznieść się przynajmniej do obszaru „ponad pasem”. I jest bardzo niewielu mądrych mężczyzn, którzy osiągnęli szczyt świadomości w swoim rozwoju seksualnym i odkrył, że seks to sfera świadomości, czyli mózg, a nie penis. Dlatego okazuje się, że cała przyjemność mężczyzny zależy od jego „przyjaciela”, a niewielu udaje się zrobić z przyjaciela mózg do współpracy na polu erotycznym, przepraszam za kalambur osiągnięcia nastolatków? Po pierwsze, może wykorzystywać różne strefy erogenne w celu podniesienia jakości doznań. Po drugie, może aktywować sferę emocjonalną poprzez zainteresowanie kobietą nie jako właścicielką pochwy, ust i odbytu, ale jako wyjątkowy twór natury o indywidualnych reakcjach, szczególnej emocjonalności i zdolnościach twórczych, przydatnych nie tylko w kuchni. Po trzecie i najważniejsze, mężczyzna może odkryć, że podbój „dorosłego” życia seksualnego, któremu towarzyszy wytrysk, nie ma nic wspólnego ze szczytem przyjemności, ponieważ wytrysk i orgazm to dwa zupełnie różne zjawiska. A mężczyzna wierzący tylko w penisa nigdy nie osiągnie szczytu możliwości seksualnych. Okazuje się więc, że wrażliwość, a ściślej zmysłowość seksualna mężczyzny nie jest powiązana z doznaniami w okolicy narządów płciowych. A fakt, że seks chroniony pozbawia mężczyznę możliwości czerpania przyjemności i osiągnięcia orgazmu, jest mitem wśród niekompetentnych seksualnie mężczyzn. Jeśli więc Twój partner zacznie narzekać na problemy, jakie stwarza prezerwatywa, poradź mu, aby zaprzyjaźnił się ze swoją głową!