I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Anosognozja to taki rodzaj postawy wobec choroby, w której pacjent jej „nie zauważa”. Często pacjenci ignorują chorobę jako taką lub przyznają, że mają inną, mniej niebezpieczną/skazaną chorobę, a objawy i powikłania, nawet jeśli się pojawiają, nie są związane z chorobą podstawową. Pracuję jako ambulatoryjny narkolog w prywatnej klinice jestem wolny od strumienia, w którym nie tylko nie będziecie pamiętać twarzy, ale i zapomnicie swoje. Bardziej odbiegające od zwyczajowych przypadki zapisują się w pamięci na spotkanie z małżonkiem: mąż miał około czterdziestu lat, żona około dwudziestu pięciu. Jednocześnie mąż jest ponury jak chmury - nie zły, ale ponury; żona jest niesamowicie niespokojna, dosłownie patrząc w usta męża. Widać, że osoby o przynajmniej średnich dochodach zachowują się spokojnie i godnie (Ja) – Dzień dobry, słucham. W czym mogę pomóc? (M) - Doktorze, potrzebuję tabletek nasennych. Nie śpię. (I) - Jak dokładnie objawiają się Twoje zaburzenia snu? Trudno zasnąć, często się budzisz, sen nie przynosi ulgi (M) - W ogóle nie śpię. Nie mogę zamknąć oczu (F) - Tak, tak, on w ogóle nie śpi (I) - Jak długo to robisz? (M) - Sześć dni (I) - Więc nie śpisz. nie spałeś przez sześć dni? Po prostu nie możesz w ogóle zamknąć oczu przez sześć nocy z rzędu? (M) - Tak, zgadza się (I) - A wcześniej spałeś normalnie? (M) - Całkowicie prawda (I) - Jak to się zdarzyło? Co się zmieniło, co się stało? (M) - Nic się nie stało, nic się nie zmieniło (I) - Ale tak nie może być! Wtedy żona, która wcześniej siedziała na szpilkach, dosłownie podskakuje: (F) - Doktorze, on właśnie powąchał! (I) - Co wąchałeś? (M) - Wąchałeś heroinę? (I) - Wciągnąłeś? (M) - No tak, wąchałem. Byłem kilka miesięcy w innym mieście, węszyłem ze znajomymi (Ja) - I stamtąd przyjechaliśmy - niech zgadnę - sześć dni temu? (M) - Tak, zgadza się (Ja) - A tu nie węszyli? (M) - Jasne, po co mi to? (I) - W takim razie niestety nie mogę ci pomóc. (M) - Dlaczego? (I) - Bo twoja bezsenność jest objawem zespołu abstynencyjnego i tyle przekracza moje możliwości (M) - Nie powiem. Rozumiesz? (I) - Masz objawy odstawienia. Rozumiesz? (M) - Nie przechodzę przez odstawienie! (I) - Co wtedy? (M) - Narkomani mają objawy odstawienia (I) - A ty, przepraszam, kto (M) - Ja ?! Nie jestem narkomanem..i wtedy z wyrazem twarzy lidera partii czytającego przemówienie: (M) - ..nie sprawiało mi to przyjemności! (I) - Ach.. cóż, gdyby tak było nie czerpiesz przyjemności.. w takim razie prawdopodobnie jesteś osobą bardzo bezinteresowną - wciągasz heroinę przez sześć miesięcy, nie odczuwając żadnej przyjemności... i po wyrazie twarzy obojga widzę, że mocno w to wierzą..