I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Kiedyś podczas rozmowy z pewnym gościem odbyliśmy następujący dialog: On: „Nie rozumiem ludzi, którzy nie lubią sportów zespołowych!” Ja: „Co masz na myśli?” On: „No jak można nie kochać sportów zespołowych!!?? W ogóle nie rozumiem takich ludzi. Jak to możliwe? Przecież sporty zespołowe są świetne! Kocham piłkę nożną i koszykówkę.” Opisałem powyżej, pojawił się dla mnie ważny temat dotyczący pojęć „Akceptacja” i „Nieakceptacja”. Młody człowiek, gdy mówi, że nie rozumie ludzi, którzy nie interesują się sportami zespołowymi, tak naprawdę z punktu widzenia akceptacji braku akceptacji, robi to samo – nie akceptuje ich. Zaufanie do powyższego wyroku zdradzają mnie zjawiska ukazane przez faceta: aktywne wymachiwanie rękami od siebie, twarz ma napiętą, oddech ciężki, ciało napięte, mówiąc językiem Gestalt, dialog retrofleksyjny z „ludźmi” buduje się wewnątrz, a sam człowiek zaczyna odrzucać, być może wzmocniony projekcją. Schemat z punktu widzenia przerwania kontaktu można przedstawić następująco: Spotykam się z odrzuceniem – zaczynam odczuwać związane z tym uczucia. z tym (strach, złość) - Nieświadomie zaczynam odczuwać to uczucie retrofleksyjnie i przekierowuję je na siebie - Aby nie zostać zniszczonym przez retrofleksję, odrzucam tych, którzy mnie nie akceptują - Włącza się projekcja i w ten sposób reaguję na brak akceptacji Krąg się zamyka... Nie akceptujesz mnie moją miłością do czegoś lub kogoś? Ja „w zemście” zrobię ci to samo i nie zaakceptuję twojego braku akceptacji. Zjawisko „akceptacji” nie jest koncepcyjnie proste i oczywiście każda osoba ma inne procesy mentalne i ma inny charakter. powszechną egzystencjalną naturę. Nawet teraz, drogi czytelniku, czytając ten tekst, decydujesz się zaakceptować to, co jest napisane, a to, jak bardzo to zrobisz, zależy w dużej mierze od przeżytego doświadczenia, twojego obecnego nastroju. Wydaje mi się, że „akceptacja ” i „wybór” to dwa istnienia, które żyją obok siebie w nieświadomości danej osoby i należy je rozpatrywać oddzielnie, a nie tylko oddzielnie.