I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Znowu mówię o ludziach, którzy naprawdę marzą o miłości, związkach, małżeństwie, ale to po prostu nie wychodzi. Co ciekawe, większość z nich doskonale wie, czego chce i oczekuje od partnera: miłości, czułości, troski, uwagi, pieniędzy, bycia wykształconym, przystojnym, a nie nudnym. Na pytanie: „Co jesteś gotowy dać w zamian? ”, najczęściej radośnie odpowiadają: „Sam!” Dla mnie, osoby „wtajemniczonej”, która z zawodu stale boryka się z tym problemem, jest jasne, skąd się biorą nogi. To opowieść o próbie odtworzyć diadę odległego dzieciństwa „Mamo, ja”. Wiele osób kojarzy idealną miłość z takimi związkami. Jest w nich ta piękna, silna, kochająca osoba, która daje, i ja - nie mniej piękna, która akceptuję. Wszystko w tym projekcie jest wspaniałe, z wyjątkiem jego iluzorycznej natury. Iluzoryczne, bo nie jestem bezbronnym dzieckiem, a inne nie jest moją wieczną matką; i z powodu silnej nierównowagi: tylko mi dają, ja tylko otrzymuję. Krótko mówiąc, możemy ograniczyć się do słów: „To się w życiu nie zdarza”. Ale niestety, z moich obserwacji wynika, że ​​niemal najbardziej rozpowszechnione jest złudzenie, że „tak się dzieje”. koszt wiary w to? I spoglądasz wstecz na swoje życie. I wykonaj obliczenia samodzielnie Alexandra Alekseeva, psycholog, terapeuta Gestalt