I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Nie wysoko, nie nisko, niedaleko, nie blisko, nie na Ziemi, ale w Niebie Stwórca postanowił stworzyć Duszę i włożyć w nią najpiękniejszą rzecz, jaka jest możliwa. I zainwestowane światło uniwersalnej miłości, harmonia kreatywności, znajomość praw istnienia, twórcza energia i 1400 talentów. Obdarował ją uczciwością, odwagą, życzliwością prostotą i lojalnością marzeniem. A Stwórca powiedział – Jakże wspaniały i piękny jesteś, moje stworzenie! Noście z godnością i pokorą swoją wolną wolę i swobodę wyboru swoich dróg! A Dusza przeleciała przez bezmiar wszechświata w poszukiwaniu przygody. Latała długo, zwiedzała światy i zaprzyjaźniła się z Aniołami. Ale pewnego dnia poleciała do Stwórcy, swojego ojca, i poprosiła o wcielenie na Ziemi. Ojciec powiedział: „OK, rób tak, jak chcesz, ale wiedz, że stracisz wiele moich darów”. I będziesz musiał ich znaleźć na ciernistej ścieżce. Ścieżki się pomieszają, moi pomocnicy - przestępcy - zszokują cię, zdradzą, doprowadzą do rozpaczy, zaczną budzić twoją duszę i porządkować. Ale także Aniołowie zawsze będą oświetlać twoją ścieżkę i pomnażać moc Ducha. Zgadzać się? Przejść przez to, zatracić się i odnaleźć siebie na nowo? Zgadzam się, powiedziała Dusza, daj mi zadanie, a wtedy będę mógł to wszystko przetrwać i po prostu ocalić to poprzez doświadczenie. Twój cel jest prosty – podziel się ciepłem swojej duszy, rozgrzej i uzdrów serca rannych bohaterów! Dusza weszła w inkarnację i rozświetliła pokój płaczem cudownego dziecka. Urodziła się dziewczynka Lelya, a jej dzieciństwo było wspaniałe. W możliwej oczywistej miłości do niej, wśród najpiękniejszych ludzi. Jednak, jak obiecał jej Stwórca, zamiast tego przyszły próby. Przeszła przez wszystko, odnalazła siebie i ucieleśniała wszystkie rozkazy swojego Stwórcy. Teraz rozgrzewa ludzi i leczy rany bohaterów. Miała jednak sen, w którym w pełni poznała swoich mentorów. Stypendyści wydali jej rozkaz - stworzyć korony swojej pracy. I napisać księgę chwały, w której prawdę urzeczywistnią ci ludzie, w których przechowujemy Testament od naszych przodków, dany im. Przekazali księgę, która nie jest prosta, ma słoneczną oprawę, która prowadzi do dzieł prawdy. Żywe systemy są błogosławieństwem i inspiracją dla szczytów pomysłów! Otworzyłem książkę Lelyi, jej strony są białe jak śnieg i zdałem sobie sprawę – to jest moja ucieczka! Wykiełkowało na drzewie Rodziny i dano mi je wyhodować, przepowiedział mi to los! I zdałem sobie sprawę z prostoty i wysokości moich pomysłów i dlaczego droga do mojej Duszy wśród ludzi jest tak trudna! Wszystko stało się dla niej jasne i łatwe, bo wszystko było jednocześnie głębokie i wysokie! Obudziłem się... I szybko rzuciłem się na pomoc, lecąc u szczytu pomysłów! I wtedy, jakby na szczęście, orzech spadł mi pod nogi. Lelya upadła i leży, nie mogąc zrozumieć, co się dzieje? Wszystko rozumiem, ale co jest nie tak? Anioł w bieli podszedł do niej, spojrzał jej w oczy i zapytał tylko: „Dlaczego to wytrzymałaś?” Nie masz już siły? Dostałem dość siły od mojego Ojca, Stwórcy, ale rozpuściłem się w innych, zapomniałem o sobie i swoich, latając na wysokościach, wśród chmur! Chcę zejść na ziemię i zerwać się z iluzorycznej ścieżki! Moja ścieżka nie jest trudna, nie jest wspaniała, moja droga jest piękna i szczęśliwa! I tylko tutaj Dusza znalazła wolność! A teraz śpiewamy razem z nią, w jedności, wysławiając nas ze Stwórcą i ze światem objawionym! Dzięki wszystkiemu wokół mnie, dzisiaj będę błyszczeć! I Lelya natychmiast zdała sobie sprawę ze swojego przeznaczenia - kochać Stwórcę, uzdrawiać ludzi, być sobą i dziękować Światu za wszystko! Teraz tak żyje, dba o siebie i pisze książkę! Wniosek: w naszych cudownych czasach wszystkie drogi są otwarte! A droga do siebie jest najdłuższa, ale najbardziej błogosławiona!