I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Mam jedną metaforę, która zawsze pomaga mi rozpocząć nowy biznes. To nawet nie jest metafora, ale wspomnienie moich wcześniejszych doświadczeń. Kiedy coś robimy, życie staje się bogatsze w spostrzeżenia i małe odkrycia. Historia wydarzyła się 5 lat temu, ale ta lekcja wciąż pomaga mi zaczynać nowe rzeczy. Następnie pracowałam jako psycholog w klubie młodzieżowym. Jednym z zajęć organizacji był wypoczynek. W ramach wolnego czasu przez rok brałem udział w kursach żonglerki. Okazało się, że to świetna zabawa. Czasem idziesz do pracy i spotykasz 4-5 żonglujących osób i humor Ci się poprawia. Ja też dołączę do treningów. A wiesz, co jest ciekawego w tym żonglowaniu: na początku po prostu rzucasz dwiema piłkami z boku na bok, wszystko jest jasne. A potem bierzesz trzecią. I teraz przychodzi moment, w którym trzeba zacząć wyrzucać tę trzecią piłkę. Ale nie jest wyrzucany. Nie ma mowy. Twój mózg rozumie, czego potrzebujesz, ale ciało nie słucha. Rzucasz więc dwiema piłkami, mocno ściskając trzecią w dłoni, nie używając jej w żaden sposób. I tutaj ważne jest, aby po prostu zacząć go wyrzucać. Gdzieś. Nawet jeśli wleci do najbliższego rowu, nie ma to znaczenia. Najpierw do rowu, potem na ziemię, a potem, widzisz, uczysz się wrzucać to do ręki. Zacznij rzucać piłką. Psychika będzie się temu opierać najlepiej jak potrafi. Trudno jej zacząć wyrzucać tę piłkę. Generalnie trudno jej zacząć wyrzucać jakiekolwiek piłki. Trudno jest zacząć tańczyć. Trudno jest zaadaptować się do nowej pracy. Trudno jest zacząć biegać i uprawiać sport. Każdy ma swoje „trzecie jaja”, ale jestem pewien, że każdy je ma. Ale dobra wiadomość jest taka, że ​​można to pokonać. Możesz zacząć wyrzucać piłki, które chcesz. Tak, wymaga to wysiłku i wytrwałości, ale jest realne. Możliwość zmiany jest jedną z najpotężniejszych rzeczy, która mnie inspiruje. Aby się zmienić, musisz zacząć rzucać piłką. Niech najpierw odleci daleko. Jeśli udało ci się go wyrzucić, możesz osiągnąć pożądaną ścieżkę lotu. To kwestia technologii. Po prostu nie trzymaj tej piłki w dłoni, udając, że żonglujesz dwoma. Bo to nadal nie jest żonglowanie.