I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Szanowni Państwo, ta postdyskusja jest raczej dla nas wszystkich, proszę tych, którym nie jest to obojętne, o włączenie się do dyskusji. Pozwolę sobie od razu zastrzeżenie: ten tekst nie jest o osobowości psychologa, ale o technologii i sposobie się z tym utożsamiać. Co więcej, jak to mówią, wszystkie postacie są fikcyjne, zbiegi okoliczności są przypadkowe. Dzisiaj uczestniczyłam w rozmowie kwalifikacyjnej i przedstawiłam swoją wizję problemu klienta, identyfikując jego sedno. W tej samej sesji wziął udział inny psycholog, nie znam osobiście mojego kolegi, uczestniczył bez dźwięku, ale napisał na czacie coś, co mnie zaintrygowało. Jestem ciekawską osobą i postanowiłem przyjrzeć się edukacji, znalazłem profil na b.17 i wtedy zobaczyłem, że 30 minut po spotkaniu napisał już na tej stronie artykuł pod tytułem z właśnie problemem, o którym mówiłem . Otworzyłem go i przeczytałem post, jak na mój gust temat nie został poruszony, ponieważ czytałem w swoim czasie dużo literatury na ten temat, ale pomyślałem, że mój kolega jest świetny, szybko się zorientował i napisał przynętę na kliknięcia artykuł. Coś mnie jednak zmyliło, puzzle nie pasowały. Po pewnym czasie otworzyłam komentarze pod postem i zobaczyłam, że inny kolega-psycholog zadał konkretne pytanie na ten temat, a autor wpisu pięknie udzielił długiej, pisemnej odpowiedzi. Wtedy odezwał się mój wewnętrzny Sherlock Holmes, otworzyłem swój profil i okazało się, że autorka pisała bez przerwy 3-4 posty dziennie przez miesiąc (około 100 postów po co najmniej 2000 znaków). Potem przeczytałem, że początkowe wykształcenie autora było techniczne; do dziś posty były prawie tego samego typu i nie różniły się żadną szczególną nowością ani głębokością. Nie byli ani źli, ani dobrzy. Zapytałem znajomego, który zajmuje się bardziej profesjonalnie tekstami, „jak to jest możliwe?” Odpowiedział mi, że najprawdopodobniej jest to czat GPT. Jestem pewien, że będziecie mogli podzielić się podobnymi spostrzeżeniami. Oczywiście, tak jak w każdej dziedzinie technologia ułatwia codzienną pracę, tak psycholog to także człowiek. Tak, i nie zapominajmy, że niektórzy ludzie po prostu zatrudniają autorów technicznych do promowania swojego bloga i zarządzania sieciami społecznościowymi. Ale jest jedna ważna okoliczność, że psycholog jest zawodem „od osoby do osoby”, gdy głównym narzędziem jest osobowość, a potem pojawia się trzecia – sztuczna inteligencja. Rozumiem, że przyszłość już tu jest i jest oldschoolowa Twoje poglądy na temat nowinek technologicznych są głupie i prędzej czy później to nastąpi, dotknie to nas wszystkich, ale co wtedy zrobić? Jak klient może odróżnić psychologa, który dogłębnie rozumie temat, od psychologa korzystającego ze sztucznej inteligencji? Rozwiążmy to razem. Jeśli Ci się spodobało, polub go, pomoże to w rozwoju artykułu. Więcej przydatnych informacji na moim kanale tg https://t.me/nauka_e