I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: A może charakter porównuje się do czegoś intymnego? Trochę się pogubiłem... Spodobało mi się porównanie, że im silniejszy charakter... Pamiętacie przypowieść o tym, jak mnisi, młodzi i starzy, pomogli dziewczynie przejść przez strumień? Stary mnich wziął dziewczynę w ramiona i zaniósł ją na drugi brzeg. I już w nocy, na postoju, młody nowicjusz zaczął obwiniać starca, mówiąc, że nie wolno nam dotykać kobiet, jak mogłeś ją przenieść przez strumień? Na co stary mnich powiedział, że, jak mówią, zostawiłem go na brzegu, gdzie go położyłem, i „wrzuciłem” tam, a wy nadal go niesiecie. Oto kolorowe ilustracje tej przypowieści wszędzie! Oto dziewczyna, która rzuciła palenie. Wszystkie jej rozmowy dotyczą tego, jak szkodliwa jest nikotyna, jak producenci nas oszukują, ile jest chorób i jak wspaniale, że jej płuca są teraz oczyszczane. Jednocześnie, widząc kątem oka, nawet w telewizji, że ktoś pali, z dziewczyny leje się strumień potępienia, pogardy i tym podobnych śmieci werbalnych i emocjonalnych. Z taką ostrością, wiesz? Jak ten człowiek... który przyszedł do recepcji akurat w dniu, w którym coś się stało z kanalizacją. Zamiast „Witam” gorączkowo podziwiał obrzydliwy zapach przez około 10 minut, mamrocząc przez zęby, jaki był brzydki. Przychodząc później, przypomniał sobie ten zapach, bo nie było już na co narzekać, rury zostały szybko naprawione, ale to nie przeszkodziło mu w „noszeniu dziewczyny”, a raczej tej zamieci przez kolejne sześć miesięcy. A co z wegetarianami? Teraz już niedługo wyraźnie ich nie polubię, chociaż jest mi obojętne, co jedzą i palą ludzie wokół mnie. Nie dotykaj mnie i jedz topy, salami, czekoladę z majonezem lub surową marchewkę. Pytanie „co sądzisz o weganizmie?” stało się niepokojące. Cóż, jak powinienem się czuć? Dlaczego nie zapytam ludzi na ulicy, co myślą o NIE weganizmie. Przecież istotą tego całego pytania jest wywołanie skandalu, że rujnuję swój organizm, cukier to słodka śmierć, a kasza gryczana? drobna śmierć i musisz palić ściśle regularnie, parując (papierosy zastępcze). Jakby nie było o czym rozmawiać! Naprawiony pomysł. Zupełnie jak za mojej odległej młodości, kiedy ja, jako matki z wózkami, rozmawiałyśmy o tym, „co jedliśmy, jak kupowaliśmy”. Kto i co rani, jak mówią. W tym cały sens! Człowiek nie puszcza „dziewczyny”, swojej fiksacji, chce zapalić, jeść eklery nadziewane bogatą słodką krówką, chce na talerzu prostego ludzkiego szczęścia, a on (ona) jest w trakcie pokonywania złych nawyków . Zauważyłeś? Jak nie zauważyłeś? Teraz zapytają Cię, co myślisz o surowej marchewce, albo rzucą aroganckie, pogardliwe spojrzenie na Twojego papierosa w Twoich wypielęgnowanych palcach. Odmowa korzystania z niego jest kwestią dumy. Choć na siłę. Dlatego wszyscy wokół mnie wściekają się. Są denerwujące, to wszystko! No bo jak można palić w miejscu publicznym, skoro ślinię się jak szalona i rezygnuję, jak mam grillować kebaby na ulicy, kiedy mam przy sobie parę marchewek i zimną wodę ze źródła? Jak mogę być taki gruby i cieszyć się życiem, jedząc eklery, skoro chudnę z całych sił, wycieńczam się na rowerze stacjonarnym. Wszyscy marnotrawcy życia zasługują na pogardę ze strony ludzi, którzy dźwigają swój krzyż. Wkurzamy ich, bo jesteśmy sygnalistami. Nasz dom nie jest idealnie czysty, ale wyszliśmy na spacer i czy to nie wstyd, że dziewczyna cały dzień dźwiga brudy po domu, bo kto by to docenił? Dopóki siebie nie pochwalisz (czytaj – nie „poniżysz” moralnie innych) – będziesz chodzić cały dzień, jakby cię opluwano, prawda? Czy wszyscy nadal cię wkurzają? Możesz być o wiele lepszy od tych, którzy Cię wkurzają. Dzięki niesamowitym wysiłkom stałeś się Lepszy. I... nikt tego nie doceniał... Najwyraźniej nawet ty sam. Ponieważ twoja własna ocena jest pytaniem „po co?” Jeśli robisz coś pod przymusem, zrozumiałe jest, że osoby, które nie są w stanie tego zrobić, rozwścieczą cię. Nie muszą się opierać tak jak ty, prawda? Nie tak jak ty. „Co możesz zrobić? Musiałem”… Bo świadomy wybór jest na tyle osobisty i nie dotyczy nikogo wokół ciebie, że można go porównać do własnego charakteru. Lub coś intymnego. Albo czy ta postać jest porównywana do!