I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Uważaj, tekst ma działanie psychoterapeutyczne. Każdy powie, że wybieram bogactwo. Ale nie każdy jest bogaty. Dlaczego dzisiaj nie będziemy mówić o grach umysłowych, ale o nieświadomych postawach, programach i scenariuszach, które kształtują wydarzenia i naszą rzeczywistość. Istnieje bardzo wiele postaw, które wpływają na sferę monetarną. Dziś jednego wyeliminujemy. Cóż, baaaardzo szkodliwe. To nie jest tylko postawa. W pewnym momencie osoba może uczynić ten wzorzec zachowania stylem życia i wielu już to zrobiło. Uważam to za jeden z problemów współczesnego społeczeństwa. „Muszę”. Ponownie odniesienie do edukacji i kształtowania osobowości. Kiedy człowieka od najmłodszych lat uczy się, kim „powinien” być i jak „powinien” żyć. Najbardziej destrukcyjne jest to, że kiedy człowiek sam żyje w takim paradygmacie życia, prędzej czy później zaczyna wierzyć, że teraz „Oni są mu winni”. Powstaje takie błędne koło dłużników. Człowiek stale odczuwa swój brak wolności. Ciężar obowiązków. Bo nie robi tego, czego chce i co kocha, ale to, co powinien. I ma oczekiwania, żądania i skargi wobec innych, jeśli nie dadzą mu „tego, co powinni”, jego zdaniem. Korzeń tego procesu Cię zaskoczy. To jest pozycja dziecka w życiu osoby dorosłej. Kiedy to nie człowiek decyduje o tym, jak żyć, ale ktoś inny decyduje za niego. Zgodnie ze wszystkimi prawami systemu, pieniądze, natura, pieniądze nie są zabawką dla dzieci. Dzieci nie mają prawa do pieniędzy. Nie wzywam Was do zbiorowej nieodpowiedzialności, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Wręcz przeciwnie, do zwiększonej odpowiedzialności i dorosłej pozycji. Przywróć sobie prawo do samodzielnego decydowania o tym, co, komu i ile jesteś winien (zobowiązania kredytowe się nie liczą). Weź odpowiedzialność za swoje życie, decyzje i działania w swoje ręce . Dokonaj własnego wyboru. Podejmij decyzję samodzielnie, a nie według zasady „powinienem, powinienem”. I zrób coś z szacunku do siebie, swojego wyboru, decyzji, pragnień i możliwości. Ale nie dlatego, że muszę. Ale dlatego, że to była moja decyzja, żeby go urodzić. Kocham go i lubię się nim opiekować. Podoba mi się ten proces, a jednocześnie dziecko nie jest mi nic winne. To znacznie ułatwia życie. Jakimkolwiek sposobem. Pomagam rodzicom jak tylko mogę i nie dlatego, że muszę, ale dlatego, że jestem im wdzięczny i ich kocham. Efektem jest zupełnie inny impuls, proces, treść i wynik interakcji z innymi ludźmi i przede wszystkim z samym sobą. Z wiecznego dłużnika stajesz się dobroczyńcą. Do tych, którzy dzielą się dobrem, które go przytłacza. Od biedy do bogactwa. Od niewolników do twórców. Praca domowa: Zrób inwentarz swojego życia i swoich obowiązków że płacisz zgadzając się dawać, ale w każdej chwili możesz odmówić. Teraz masz świadomy wybór i to zależy tylko od Ciebie.