I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Materiał nie był publikowany. Wykorzystywany jako pokrowiec szkoleniowy do szkoleń z zakresu zarządzania personelem Zhen-Shen OJSC jest renomowaną firmą farmaceutyczną, która idzie z duchem czasu i stale wprowadza zaawansowane technologie. Od ponad 10 lat jest liderem zestawienia firm farmaceutycznych w Wielkim Lesie. Trudno było zacząć po podziale Wielkiego Lasu na Duży, Mały, Daleki, Bagienny i inne. Ale nic, przeżyli, zespół został zachowany, młodzież została przeszkolona - prawdziwa zmiana bojowa! A teraz na czele Postacie: Wielki Leo – dyrektor generalny i główny akcjonariusz firmy Zhen-Shen – Wise Badger – kierownik produkcji; Prawa ręka generała. Całe 10 lat razem! Zwinny Belka jest kierownikiem zaawansowanego laboratorium badawczego. Zaledwie dwa lata na tym stanowisku, a już wprowadziła do masowej produkcji pięć nowych leków. Sly Fox jest szefem działu sprzedaży. Zaradny, pomysłowy. Tylko dzięki tym cechom realizowane są plany sprzedażowe Good Bear – szef działu zakupów, były szef działu sprzedaży Greedy Hamster – dyrektor finansowy. W przeszłości był zastępcą Sly Foxa. Jako finansista zasługuje na swoje imię. Ptak-sekretarz Ptichkina jest asystentką generała, damą w pełnym rozkwicie. W pracy „zjadła psa” i „zaostrzyła dziób”. Zawsze aktualne. Postać jest nordycka - nie zbliżaj się! Raccoon Poloskun jest szefem działu HR. Skrupulatny i dokładny w swojej pracy. Wielki Lew to docenia, pomimo konfliktowego i niepohamowanego temperamentu Szopa. Ładna i jak zawsze pachnąca oszałamiającym aromatem, Sekretarz Ptak otworzył salę konferencyjną. Uczestnicy spotkania zebrali się już na korytarzu. „Pani Pticzkina!”. – Chytry Lis ostrożnie chwycił sekretarza za ramię. - No cóż, dlaczego nie kochasz mnie tak bardzo? - Dlaczego tak myślisz? A właściwie dlaczego miałbym cię kochać? – Ptak-Sekretarz był nieco zaskoczony pytaniem: „To po prostu… Tyle, że już czwarty raz nie poinformowałeś mnie o spotkaniu z reżyserem!” Dostałem już dwie nagany za niestawienie się! Dobrze, że koledzy nie przechodzą obok: ostatnio Chomik, dzisiaj Miś... - No cóż, prosiłem, żeby ci powiedzieli, że będzie spotkanie. W dzień przy pożarze nie da się Cię znaleźć na miejscu! - Po co telegraf komórkowy? Rozumiesz, nie mogę usiedzieć spokojnie, mam spotkania, klientów... - Skoro jesteś taką niespokojną osobą, to sam do mnie zadzwoń. Nie muszę spędzać dwóch godzin na telefonie, szukając Cię samotnie. Mam też inną pracę! – odparł chłodno Pticzkina: „Czekaj, czy nie ma innych sposobów powiadamiania o spotkaniach?” Na przykład tablica ogłoszeń, wiadomość pisemna, e-mail w końcu” – Sly zaczął podnosić głos. „A gdzie jest gwarancja, że ​​przeczytasz te wiadomości?” „To będzie mój problem”. W międzyczasie Twój system informatyczny szwankuje. I nie po raz pierwszy... I nie tylko ze mną. Tak przy okazji, o czym dzisiaj rozmawiamy? – Lis próbował zakończyć nieprzyjemną rozmowę. „Wielki Lew sam wszystko powie”. Zostało tylko około piętnastu minut” – Sekretarz Bird odwróciła się i dumnie machając piórami we włosach, zniknęła w pokoju recepcyjnym dyrektora. „No cóż, umówmy się na spotkanie?”. – Chytry Lis dogonił Chciwego Chomika przy wejściu do sali konferencyjnej. „Tak, cóż” – Chomik machnął do niego ręką. „Czy to są spotkania?” „Spotkanie” – od słowa „naradzać się”, rzeczownik słowny! Kto z nas z kim naradza się? To gra do jednego celu! - Masz rację, kolego. Nadszedł XXI wiek i nic się nie zmieniło. Usiądźmy, jak zawsze, wysłuchajmy „rozumowań” Wielkiego, zdobądź zadania - i do przodu! Może dla odmiany szef ukarze kogoś z byle powodu... - Dzień dobry, koledzy! Jak się masz? Gotowy zabić kilka godzin? – Dobry Niedźwiedź jak zawsze był uśmiechnięty i imponujący. „Poinstruowałem moje Pieczęcie i ostrzegłem je, aby nie czekały na mnie przez trzy godziny”. A ty? - A co powiesz na trzecią? – Zwinna Wiewiórka zaczęła się awanturować. - Tak, wszystko ułoży się w laboratorium beze mnie! A są leki, łatwo psujące się surowce, bakterie... - No cóż, kochanie, spotkanie jest ważniejsze! To nieplanowane! – Niedźwiedź próbował zażartować „Dobrze, że mówisz, towarzyszu miły, ale»?