I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Wszyscy nie potrafimy zaakceptować czegoś w sobie, wszystkich nas irytuje coś w innych. Nie stać nas na coś, boimy się, że inni nas nie zaakceptują i będą nas oceniać. Widziałeś drugą część Venoma? Pamiętajcie, co powiedział o „czerwonych”: „Spójrzcie, oni nie są w symbiozie, nie tak jak my”. Eddie był w symbiozie z Venomem, byli jednym, przestał go kopać, wypychać i ukrywać. I jaką moc mu to dało!!! Cóż za niesamowita metafora! Carl Jung: „Cień jest problemem moralnym, który rzuca wyzwanie całemu ja i nikt nie jest w stanie rozpoznać jego obecności bez znacznego wysiłku moralnego”. Jest to część nieświadoma, która jest odrzucana, tłumiona, zapominana i niezrealizowana. Ale nie da się czegoś wepchnąć do środka na zawsze - bo to pozostaje w środku. Oznacza to, że zaczyna prosić o wyjście – poprzez sny, wewnętrzne konflikty, objawy i powtarzające się sytuacje. „Dlaczego tak się zawsze dzieje???!!”. Jeśli cień zostanie odkryty i wykorzystany, zapewni wiele możliwości samorealizacji. Wyobraź sobie, ile wysiłku wymaga walka z jakąś częścią siebie. Często jest to nawet nieświadoma walka w tle. I ile siły będzie w środku, jeśli pogodzisz się ze sobą. Kiedy tłumimy cień, zaczyna on nieświadomie dominować nad nami. Robimy to i nienawidzimy się za to np. Ważne jest, aby nie dzielić swojej osobowości na części, odrzucając jedno i akceptując drugie. I pozwolić sobie być tym i tamtym, a nie tylko tym, a nigdy tamtym. Często objawia się to nie tylko samoosądem, nieakceptacją siebie, ale także potępianiem innych – gdy nie widzimy. w ogóle i nie chcemy widzieć w sobie jakichś potrzeb, zaczyna nas irytować to lustro, ta projekcja, w innych Cień jest stłumioną częścią doświadczenia. Może to być coś, za co karcono nas w dzieciństwie, czego kiedyś sobie zabranialiśmy. A zrozumienie tego daje większą świadomość życiową, większą swobodę wyboru i zrozumienie swoich pragnień i motywacji. Kiedy przestaniemy rzucać swój cień na innych, będziemy w stanie wyraźniej widzieć rzeczywistość i nauczyć się oddzielać siebie od innych, czyli widzieć innych ludzi wraz z ich potrzebami, a nie swoimi lustrami. Akceptacja siebie, spotkanie ze swoim cieniem, powrót do integralności – tak dzieje się na konsultacjach.