I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Cud to zdarzenie, które nie jest zgodne ze znanymi prawami natury i nie nastąpiło pod wpływem naturalnych sił człowieka i praw natury, ale zostało spowodowane wpływem czegoś nadprzyrodzony. Zdarzenia zgodne ze znanymi prawami natury to pewien schemat. Wiadomo, że jeśli nie masz w domu jedzenia, to idziesz do sklepu i… jedzenie już jest w domu… ​​Nie ma cudów. ... A jeśli siedzisz w domu, dzwoni dzwonek do drzwi - warto, sąsiad z parteru wręcza Ci torbę z zakupami i mówi: Jadę na 2 tygodnie do córki, zabierz zakupy, bo inaczej znikną... To już raczej cud... Szczególnie, jeśli nie ma się praktycznie pieniędzy i nie ma sąsiadów, którym można by zaopatrzyć się w artykuły spożywcze, a takich przypadków jest całkiem sporo w życiu każdego człowieka . Niektórzy mają więcej... Niektórzy mniej... Nie każdy takie prezenty zauważa. Minibus przyjeżdża na czas... Miejsce parkingowe jest wolne... Ktoś znajduje pieniądze w „czasie głodu”... Ktoś znajduje pracę... Ktoś spotkał właściwą osobę na czas i swoim wyglądem rozwiązał sytuację ... Co to jest? Bóg pomógł! – mówią wierzący. „Mam szczęście” – mówią pewne siebie osoby. No nie wiem – jeszcze inni wzruszają ramionami – to było po prostu konieczne… Ale o co tak naprawdę chodzi? Dlaczego pojawiają się sprzyjające lub niesprzyjające okoliczności? A kto je składa w tak dziwaczny sposób? Odpowiedź jest prosta. Wszystko, co rozwija się wokół nas, tworzymy sami. Co więcej, ten, kto nadal mówi: Mam szczęście, pozostanie szczęśliwy przez całe życie. Kto powie: Bóg pomoże! - Bóg nadal będzie mu pomagał. I ktokolwiek powie: u mnie nie wszystko jest jak u innych: albo w gówno, albo na imprezę - więc biedak będzie cierpiał. Nasze świadome lub nieświadome myśli tworzą najpierw słowa, potem działania, a potem sytuacje i okoliczności życiowe. Im bardziej pozytywnie myślimy, tym bardziej pozytywne są nasze słowa, czyny i okoliczności życiowe. Pozytywne myślenie nie jest sprawą łatwą. Zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę, że nasza aktywność umysłowa opiera się na 18 kanałach percepcji, z czego tylko 1 odbiera informacje pozytywne, a pozostałe 17, przepraszam, negatywne... A każda myśl jest energią. A każda energia przyciąga podobną energię. To cały harmonogram. O czym myślimy, to otrzymujemy. Uważamy, że świat jest cudem – świat będzie cudem dla nas. Uważamy, że to bzdura... No cóż, w sumie jasne. I co z tego? Nauka pozytywnego myślenia. Technik jest wiele, np. lubię Simorona (SIMORON to gra, która eliminuje potrzebę jakichkolwiek gier. Gra, w której nie ma martwych kart, gdzie wszystkie karty są atutami, niezależnie od hierarchii i kolorów.) Nie. bez względu na to, co się stanie, znajdziemy dobrą stronę wydarzenia i myślimy tylko o niej. Do wszystkiego podchodzimy z humorem. Nigdy nie mówimy i nie myślimy o tym, czego nie chcemy, tylko o tym, czego CHCEMY! Kiedyś wpadłam na praktykę „wysyłania paczek ukochanej”. Pozwól mi wyjaśnić, co to jest. Siadasz przy stole, bierzesz notatnik i długopis, zapisujesz niezbędne wydarzenie w swoim życiu i ustalasz dzień. I zaczynasz sobie wyobrażać, jak to będzie... Z emocjami! (ponieważ emocje są energią, która doprowadzi Cię do spełnienia wydarzenia). Nie mogę powiedzieć, że wszystko zaczęło się układać od razu. Choć wielu osobom z grupy, w której przeprowadziłam ten eksperyment, udało się „raz, dwa, trzy”, podam przykłady: – młoda dama zamówiła sobie spotkanie z mężczyzną swoich marzeń, ustaliła randkę. Pracowałem z tym przez jakiś czas, a potem zapomniałem. I tak leci do mnie zachwycony: wszystko się udało, mówi, jedno szkoda, zamawiając nie wiedziałem, że będę w tym czasie we Włoszech, a był to przedostatni dzień przed wyjazdem.. Ale ten człowiek to marzenie! - Drugi, bardziej przyziemny, chcę, powiedziała, mogłabym znaleźć 500 rubli na ulicy i umówić się na randkę. Więc co o tym myślisz? Oczywiście, że o tym zapomniałam... I poszłam do ciotki, poszłam do ogrodu kupić pomidory i... tu jest 500 rubli... pomarszczone, brudne, ale tam na nią czekają sukces, młoda pani, która zamówiła pięćset, zamówiła faceta – dostała, potem pracę zarobkową – otrzymała… Wszyscy moi uczniowie odnieśli ten sam sukces. Organizowaliśmy nawet konkursy. I dalej/