I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Psychosomatyka to oczywiście dobrze znane słowo. Jest to zjawisko, gdy dana osoba odczuwa pewien dyskomfort emocjonalny, a ból wynikający z tego dyskomfortu emocjonalnego żyje w jego ciele. Jednocześnie wokół psychosomatyki krążą ogromne liczby różnych opinii i nie należy akceptować wszystkiego jako prawdy. Prawdziwa wiedza jest tam, gdzie są badania i dowody. Dlatego stale studiuję i analizuję ten obszar, aby właściwie zrozumieć i zastosować właściwe podejście w mojej pracy na polu łączenia duszy i ciała, na polu łączenia bólu emocjonalnego. i ból ciała. Związek ten zauważono już w starożytności, kiedy perscy szejkowie cierpieli na wysokie ciśnienie krwi na skutek stresu. A samo słowo pojawiło się w 1818 roku (zaledwie 200 lat temu), zaproponował je niemiecki lekarz Johann Christian August Heinroth, który nazwał „psychosomatycznymi” objawami somatycznymi, których występowanie wiąże się z zaburzeniami emocjonalnymi. Zobaczcie, jakie to ma odzwierciedlenie klasyfikacja chorób Osoba skarży się, że odczuwa ból w jakichkolwiek narządach wewnętrznych, idzie na badania, ale nie odpowiada to jej prawdziwej klinice, tj. narząd naprawdę nie jest aż tak chory, nie ma takiej organicznej gleby, organicznej patologii jak skargi, które ta osoba zgłasza na wizycie u lekarza, w ICD jest to podkreślone w akapicie „Zaburzenia somatyczne”. Istnieje również pozycja „Zaburzenia somatyzacyjne”, gdy dana osoba ma stałe, często zmieniające się lub często nawracające różne bóle ciała. Osoba taka nieustannie zwraca się do lekarzy, leży w szpitalach, chodzi jak sierota, szukając swojego lekarza, ale nigdy go nie znajduje, a jego problem nie jest w żaden sposób rozwiązany. Zaangażowany może być każdy narząd wewnętrzny, każdy układ. Istnieją również inne dolegliwości, z którymi pacjenci zgłaszają się do lekarza. Pacjenci mówią: „To boli, tu jest źle”, ale tego bólu nie da się w żaden sposób skorelować z kliniką, tj. narzeka, ale lekarze nie mogą znaleźć przyczyny. Powiem Wam, że każda psychosomatoza/choroba psychosomatyczna zawsze jest spowodowana czynnikiem wyzwalającym (jest jakiś spust, impuls, element początku każdego procesu). Czynnikiem wyzwalającym w tym przypadku jest ogromny czynnik afektywny, tj. emocjonalne, napięcie Powstaje z powodu złych myśli. A w odpowiedzi na napięcie afektywne niemal natychmiast odruchowo aktywuje się współczulny układ nerwowy, następnie zachodzą zmiany w układzie sercowo-naczyniowym (np. w odpowiedzi na napięcie następuje wzrost ciśnienia krwi).!! UWAGA TUTAJ. MÓWIĘ O CZYNNIKU WYZWALAJĄCYM NEGATYWNE EMOCJE. To nie jest sytuacja, ale myśl. Sytuacja jest neutralna, tę samą sytuację można ocenić z różnych punktów widzenia: jedna osoba będzie myśleć w ten sposób, a druga będzie myśleć zupełnie inaczej. Negatywny wpływ każdej choroby psychosomatycznej wynika z pierwotnej przyczyny - z myślenia danej osoby, z negatywnego myślenia wzory. Kiedy zadziała wyzwalacz (negatywne nastawienie), pojawią się tysiące złych myśli, a następnie pojawi się ogromny stres emocjonalny. Co👆z tym zrobić? Problem trzeba rozwiązać w myśl zasady: „im szybciej, tym lepiej”, bo te👆zmiany mają charakter funkcjonalny: tj. Im częściej będziesz powodować stres emocjonalny, tym dłużej będzie rosło ciśnienie krwi. Kiedy jednak dana osoba znajduje się w takiej sytuacji od lat, prawdopodobieństwo, że faktycznie wykryje u niej zaburzenia somatyczne, bardzo mocno wzrasta – wykryje na przykład zmiany takie jak nadciśnienie lub inny nieprzyjemny „ból”. Konieczne jest usunięcie wyzwalacza i to prawda, efektem jest godne i szczęśliwe życie. Na tym moglibyśmy zakończyć, ale naprawdę chcę jeszcze raz poruszyć kwestię muzyki pop, która jest powszechnie uważana za psychologię. „Dlaczego ten lub inny narząd boli?” - ile takich nagłówków widziałeś w swoim życiu? Dużo, bo zarabiają na tym miliony pozbawionych skrupułów ludzi (najbardziej denerwuje mnie to, że wśród nich są.