I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Jedynymi ludźmi, którzy nie żałowali rozstania, byli ci, którzy nigdy w nim nie byli. To normalne, że żałujesz rozstania, bo.. Przyzwyczajamy się do drugiej osoby, zlewamy się z nią częścią naszego wewnętrznego świata. Inwestujemy nasze uczucia i w zamian akceptujemy jego spokój i uczucia. W okresie miłości wzajemna wymiana następuje łatwo, ale po pewnym czasie wymagana jest „wymiana oleju”. I tutaj, jak to mówią, wymiana oleju na czas jest dobra, ale jeśli go nie wymienisz, wzrasta zużycie paliwa i zwiększa się zużycie silnika i innych części. W związkach też nadszedł kryzys, który wziąłeś działań i nie marnujesz energii na „ukrywanie i kumulowanie” problemów. No cóż, chodzi o to, jak powstaje luka, nie odbiegajmy od głównego tematu. Każda osoba ma swój własny stopień fuzji. Niektóre są bardziej intensywne, inne słabsze. Co później wpływa na intensywność bólu po rozstaniu. Ci, którzy najbardziej odczuwają ból, najbardziej tego żałują. Pamięta, przegląda, kocha i nienawidzi, zabiera się do pracy lub samobiczowania. Dni, tygodnie, miesiące, lata, a nawet pokolenia. Żal często pomaga utrzymać więź z partnerem. Tak, nawet jeśli jest to negatywne, nawet jeśli istnieje tylko w Twojej głowie, ale jest lepsze niż ta pustka, która jest jeszcze bardziej bolesna... Bywa też tak, że inny „zabrał” wraz ze swoim odejściem coś ważnego – emocję , kawałek, a czasem i całą duszę. Jak można to cofnąć, to nie jest rzecz, ale obraz. Obraz jest obrazem, a uczucie bólu lub pogorszenia stanu zdrowia jest całkiem realne. Co zrobić z utrzymującym się lub nieznośnym żalem? - Biegnij do psychologa, bez względu na to, jak bolesny, zawstydzony, grzeszny. Co zrobić, jeśli żal jest znośny i nie trwa długo? - Zaakceptuj go jako naturalny proces po rozstaniu, co będzie przeminąć i pozostawić po sobie cenne doświadczenia i uczucie wdzięczności. Jeśli blizny pozostały, to żal pozostał. W mojej praktyce zdarzały się przypadki, gdy „blizny” przypominały o bólu i chroniły przed relacjami, tworzyły ograniczenia, przypominały o przeszłości. powodował niepokój i prowokował pochopne działania. Na to wszystko nie ma miejsca ani w nowych zdrowych związkach, ani w myślach i uczuciach samej osoby. Czyż nie? Do tego właśnie dążę jako psycholog - aby przeszłość klienta zostawić w przeszłości i żyć teraźniejszością - na luzie, szczęśliwie, z cennym doświadczeniem, które nie ogranicza możliwości wyboru.______Zapisz się na konsultację Zapisz się kurs Rozwód oczami kobiety______Jeśli artykuł przypadł Ci do gustu, nie zapomnij zostawić „dziękuję” – to dla mnie bardzo miłe i cenne. Zapisz się, aby być na bieżąco z nowymi wydarzeniami.