I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Co pamiętam ze studiów na specjalności „Kryzysy i Trauma”. Zacznę od fragmentu powieści, która moim zdaniem dobrze oddaje obraz zespołu stresu pourazowego (PTSD): - Dawno temu... w ogniu... wołałeś do Nieznanego... Pragnąłeś wytrzymałość. Moc została ci dana... w zamian... za kolejny dar. Dar, który otrzymałeś z urodzenia... pamiętaj! Zacisnąłem zęby. Pamiętam doskonale, że świat był inny. Można było myśleć łatwo i dużo, a także myśleć wyłącznie o rzeczach przyjemnych i pożytecznych. Myśli przychodziły z zewnątrz – z wewnątrz, najbardziej ekscytujące było to drugie, jak latanie na płóciennych skrzydłach, a świat wydawał się wtedy uporządkowany, jak wzór na skrzydle motyla… Świat był kolorowy. Teraz, gdy mówię o kolorze, mam na myśli tylko różne odcienie szarości - i wtedy słowo „różowy” nie było jeszcze pustym frazesem. Teraz moje myśli płyną gładką, ubitą ścieżką, wzdłuż wąskiej dziury, moje ręce same wiedzą, jak trzymać miecz, każdy mięsień zna swoje zadanie, a moje myśli toczą się jak pusty wóz. Nawet nie próbuję sobie przypomnieć, jak wyglądał świat, bo „wzór na skrzydle” to po prostu nic nieznaczące słowa. To, kim byłem, nigdy nie powróci (c) Henry Lyon Oldie, Marina i Sergey Dyachenko, Andrey Valentinov „Frontier” Trauma to sytuacja, w której istnieje zagrożenie dla prawdziwego fizycznego istnienia. Być może, jeśli spojrzymy w przyszłość, zobaczymy, że realnego zagrożenia nie było. Ale w tym momencie zagrożenie jest postrzegane jako realne - i to jest ważne. W sytuacji traumy możliwe są trzy reakcje - „walka”, „ucieczka” i „unieruchomienie” (czyli „zamrożenie”) – dwie pierwsze. wiąże się z jakąś reakcją, w trzecim rozwija się dysocjacja. W konsekwencji zaburzenie pourazowe Freud mówił o traumie psychicznej jako o intensywnym wpływie, ze względu na groteskowość, w której zostają pokonane dotychczasowe mechanizmy podtrzymujące życie. Po doświadczeniu traumy niekoniecznie rozwinie się PTSD (zespół stresu pourazowego): pod warunkiem, że 1) na poziomie fizycznym zostanie przywrócona homeostaza, 2) możliwe będzie przeżywanie emocji oraz 3) osoba będzie w stanie zmieścić to, co się wydarzyło, w jej obraz świata. Po traumatycznej sytuacji rozpoczyna się praca integracyjna (patrz poprzednie trzy punkty). Jeśli taka praca nie powiedzie się, pojawia się depresja, a następnie, w miarę pogarszania się stanu, pojawia się zespół stresu pourazowego (PTSD). Objawy PTSD są sprzeczne - może to być bezsenność i senność, apatia, dysocjacja i wybuchowość, ataki paniki. Jednym z głównych symptomów jest poczucie beznadziejności, które jest bezpośrednio związane z reakcją unieruchomienia w sytuacji traumatycznej. Nawyk życia z tym poczuciem beznadziejności stopniowo narasta, jakby nie było wyboru, a funkcją id jest. zakłócone, pragnienia znikają („po co chcieć – i tak wszystko jest beznadziejne”), funkcjonowanie osobowości zostanie zakłócone. Funkcja ego nie działa. Najczęściej ludzie nie zauważają swojej „wady” – wydaje im się, że to rzeczywistość, że „nie ma na co liczyć”. Kolejnym objawem jest dysocjacja, utrata poczucia siebie. Tego uczucia prawdopodobnie nie da się całkowicie utracić – to niejasne, niejasne wspomnienie tego uczucia (patrz motto) skłania do podjęcia terapii.