I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Witajcie, drodzy przyjaciele! Dziś porozmawiamy o jednej z barier na drodze do szczęścia w parze. Jest to ból przeszłych skarg, który osiadł i nadal żyje w duszy. Czy znasz stan, w którym związek się kończy, może to była nawet Twoja decyzja, ale boli Cię dusza? I wygląda na to, że istnieje chęć budowania nowych relacji, chodzenia na randki i podążania naprzód w kierunku miłości i szczęścia, ale to wszystko nie wychodzi. Pamięć o bólu psychicznym zdaje się wiązać i z pewnością ustać. Bardzo ważne jest, aby nie próbować się oszukiwać, blokować swoich uczuć i udawać, że wszystko jest w porządku. Trzeba przyznać, że jest ból i pozwolić sobie go poczuć. W końcu ból jest funkcją żywych istot i właśnie to sygnalizuje, że coś jest nie tak z ciałem. Ból psychiczny działa na tej samej zasadzie, jakby sugerował, że należy coś zmienić, a jednocześnie „wziąć leki” i „zabiegi naprawcze”. A więc o lekach. Najpierw musisz zaprzyjaźnić się z własnymi uczuciami i wyrazić je konstruktywnie. Czy konstruktywne jest telefonowanie do kogoś ze swojej przeszłości i wyładowywanie na nim swoich negatywnych emocji? Myśle że nie. Lepiej zrobić to pisemnie na papierze. Wyobraź sobie, że piszesz list do „sprawcy” i nie ma w nim żadnej cenzury, wszystko jest możliwe. Możesz użyć tych słów, za które „babcia” karała cię w dzieciństwie. Nie zatrzymuj się, wyobraź sobie to wszystko przed sobą i pozwól, aby wszystko wyszło na papierze. To, co jest na papierze, nie jest już w twojej psychice i właśnie tego potrzebujemy. Szczególnie dobrze jest tutaj, jeśli uda Ci się ponownie poczuć tę sytuację i zapłakać. Łzy oczyszczają i wyzwalają. Jeśli nagle następnego dnia przypomnisz sobie coś innego, jakąś obelgę, sytuację, zniewagę, wykonaj to ćwiczenie jeszcze raz i tak dalej, aż poczujesz, że stało się to łatwiejsze. Większość moich klientów od razu pyta, co zrobić z tym listem. Polecam podrzeć go i spalić, wyobrażając sobie, że żegnasz się ze swoim bólem, nienawiścią i wściekłością. Jednocześnie praca z bólem wewnętrznym wymaga szczególnej uwagi i często pomocy specjalisty. Z wyrazami miłości, Liliya Sheleg