I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Jedną z najczęstszych skarg klientów, którzy przychodzą do mojego gabinetu, jest poczucie bezsensu życia. Ludzie myślą, że jak tylko będą mieli coś, czego nie mają teraz – męża, dziecko, pieniądze, pracę, mieszkanie, samochód – to różnica się pojawi. Ojcze nasz, nie wódź nas na pokusę, ale zbaw nas od złego. A zły jest właśnie tam - diabeł oferuje kontrakt i spełnia życzenia w zamian za duszę. Ale to nadal nie ma sensu. Zabierz swoje ozdoby choinkowe z powrotem do sklepu, są wadliwe i nie cieszą Cię. Swoją drogą, czy wiecie, że wiele niepłodnych osób, które zabierają dzieci z sierocińca, wkrótce je zwraca, co niewątpliwie jest dla dzieci strasznym ciosem. Skąd to znaczenie? Ta sama sól z bajki „Sól jest cenniejsza od złota”, bez której wszelkie bogactwo jest pustym gadaniem. Znaczenie jest dzieckiem duszy i umysłu, owocnym miłosnym aktem myśli i uczuć. Lub, mówiąc w prymitywnej terminologii medycznej, dobrze ugruntowane połączenia między neuronami mózgu i jego półkulami. W realistycznym sensie życiowym odpowiada to zaakceptowaniu aktu seksualnego rodziców, od których się urodziłeś, jako najbardziej owocnego i dobrego (patrz Ronald Britton). Och, jak trafne było spostrzeżenie Freuda dotyczące kompleksu Edypa jako rdzenia całego losu człowieka! Całe nasze życie na poziomie nieświadomości to cykl walki z parą rodziców (zniszczenie połączenia i znaczenia) i akceptacja tego (budowanie połączeń wewnątrz i na zewnątrz). Wyobraź sobie – atakując akt rodzicielski, osoba zaatakuje własne narodziny. A potem zastanawia się, dlaczego nie czuję, że żyję. Samo odwieczne pytanie: „Jaki jest sens życia?”. - ile w nim ukrytego gniewu, oskarżenia, bezsilnej wściekłości. Mówią, że masz jakieś znaczenie, wiesz o tym, ale mi nie mów. I przez Ciebie jestem nieszczęśliwy i nie wiem po co mam żyć. Co robisz tak cudownie tam, w swojej sypialni, której drzwi są przede mną zamknięte?! Taki wściekły młody człowiek może nawet wymyślić sztuczne zapłodnienie, oznajmiając światu: aha, znam twój sekret, będę trzeci w poczęciu, będę w tym uczestniczyć, chwyciłem Boga za brodę! Ale urodzenie ciała dziecka nie oznacza narodzin sensu. Dla wielu, wielu ludzi połączenie mamy i taty, duszy i umysłu, myśli i uczuć przedstawia katastrofalny obraz. Kometa uderza w Ziemię, świat i antyświat zderzają się i unicestwiają, krokodyl połyka słońce, czarna dziura połyka Wszechświat. To fantazje małego dziecka, dla którego odwrócenie uwagi matki przez inny przedmiot (ojca) jest śmiertelne, straszne i absolutnie mordercze. Stopniowo w trakcie terapii dochodzi do bardziej szczegółowego poznania ciał kosmicznych i luminarzy (afektów), które nie wydają się już tak ogromne i niekontrolowane, ale stają się w pełni zamieszkałe i podlegają pewnej logice (afekty zamieniają się w uczucia). Gdzieś na horyzoncie jaśnieje świt nowej ery: może ich połączenie nie jest tak fatalne, może nie grozi wybuchem nuklearnym? Ci, którzy krytykują psychoanalizę za jej długość i oferują w zamian szybkie techniki, najwyraźniej nie wiedzą o tej alchemii, o tym, jakie epokowe wydarzenie kosmiczne powinno wydarzyć się w jej wnętrzu, dosłownie wyrażone w nowym połączeniu neuronów mózgu (witaj, Tatiana Czernigowska!) . Swoją drogą, nie myślcie, że kosmiczne metafory to mój wynalazek: czy wiecie, ile matek tłumaczy swoim dzieciom swój zły stan zdrowia burzami magnetycznymi i rozbłyskami słonecznymi? Prawdopodobnie sam czytasz horoskopy. To samo – „Tylko ja i gwiazdy”. Kosmiczna wspaniałość i kosmiczna samotność. Kiedy spotkanie dwóch światów w człowieku staje się możliwe, zaczyna się inne życie. Guru wedyjscy, tacy jak Wadim Trocki (miły facet!), mają całkowitą rację, gdy mówią, że szczere wyrażenie wdzięczności rodzicom, a następnie naszym najbliższym, ratuje nas od chorób i problemów. Ale gdzie mogę ją zdobyć, tę wdzięczność i tę szczerość, kiedy świat wewnętrzny jest przepełniony przerażeniem? Aby osiągnąć wdzięczność, trzeba przejść całą drogę, o której piszę: uwolnić ją od wielu warstw strachu przed więzią, nienawiści, wściekłości i bólu oraz:).