I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Psycholog nie jest dla każdegoWłaściwie wygłoszę manifest wolnego psychologa. Dokładnie tak się czuję. I wyjaśnię dlaczego. Wydawać by się mogło, że jestem przedstawicielem zawodu pomagającego i nie mam moralnego prawa „wybierać” klientów. Ale tak nie jest i widziałem kolegów, którzy czują to samo. Moje serce raz na zawsze odmówiło służenia strategiom przetrwania klientów, ich mentalnym frankensteinom, które prawdopodobnie pomogły im w jakiś sposób przetrwać w tej nieopłacalnej przestrzeni, którą kształtuje rodzina. członków, kultury, religii. Moje serce raz na zawsze odmówiło zabawy w „gry RPG” (rodzic-dziecko) narzucone przez klienta, który zdecydował się służyć jego strategiom przetrwania. I wtedy wszystko jest proste. Decyduję się na współpracę z klientem dojrzałym, który zaczyna stawać na przeszkodzie swojemu przetrwaniu, niekończącym się kompromisom i „grom fabularnym”. To znaczy z tymi, których prośba jest o rząd wielkości głębsza, którzy osiągnęli punkt, z którego nie ma odwrotu - brak powrotu do współzależnych związków, nieskończona cierpliwość, obrzezanie, samobiczowanie, poświęcenie, bez względu na to, jak słuszne i piękne są to motywy jest zasłonięty. Ci, którzy nie zdecydowali się na reanimację relacji ze sobą, bliskimi, Światem poprzez regularne zabawy znaczeniami i nowymi paradygmatami (zwykle zaczerpniętymi z ezoteryki, bo paradygmaty psychologiczne już nie działają. Jeśli ktoś uważa, że ​​wybór, którego dokonuje klient, to tzw przetrwać lub żyć, rozwijając relacje w nowej jakości - nie jest oczywiste, wówczas sugeruję jeszcze raz uważnie przyjrzeć się klientom. Wszystko jest oczywiste. A najciekawsze jest to, że bez tego wyboru: zaprzestania stosowania strategii przetrwania, prawdziwe uzdrowienie człowieka jest w zasadzie niemożliwe. Metody unikania terapii są bardzo zróżnicowane w formie przejawów, ale ich istota jest taka sama i niemal natychmiast człowiek pokazuje, co tak naprawdę wybrał. Jednak sama terapia nie może być przyjemna, łatwa i szybka, ponieważ strategie przetrwania są już utrwalone fizyczność osoby (w konfiguracji mięśni, zaciskach powięziowych, zaburzeniach hormonalnych i innych psychosomatykach), a droga do żywego „ja” nie jest usłana płatkami róż. Potrzebny jest cały szereg różnych podejść, także tych zorientowanych na ciało, aby ciało niczym magnes pod stołem nie przywróciło metalowych opiłków na psychice stołu do poprzedniego położenia. Wszystko to może zrobić tylko klient, który zdecydował się żyć, oddychać głęboko, kochać i manifestować się w pełni. Decydując się nie zdradzić siebie, chodzić o własnych nogach, wziąć na siebie odpowiedzialność za swoje życie, a nie zrzucać ją na bliskich i dzieci. Często taka decyzja wymaga czasu, a w miarę postępu terapii decyzja ta staje się silniejsza. Wtedy terapia nie jest walką czy kompromisem z oporem klienta, kiedy w istocie terapeuta dociera do sedna, a klient subtelnie uchyla się od prośby, a jedno i drugie zmierza do samej istoty prośby jawne oznaki serwowania strategii przetrwania – „szybka terapia”, „natychmiastowe…” itp. Osobiście uważam to za to samo, co „Schudnij 10 kg w 2 dni”. Kliknij link, a będziesz zaskoczony efektem!” Dlaczego to słyszę? Cóż, ponieważ każdy proces ma swój CZAS. Jest bardzo indywidualny, zależy od wieku klienta, jego odwagi serca, obecności chorób somatycznych i wielu innych czynników i jest OPTYMALNY dla konkretnego klienta w jego specyficznym ujawnieniu. Nie spiesz się, nie przeciągaj. A wszystkie te „szybkie” przepisy zazwyczaj polegają na mądrej pracy, korygowaniu wyobrażeń o świecie w głowie klienta. No i oczywiście o dużej liczbie klientów i przyzwoitych dochodach. Szybko nie znaczy dokładnie, nie znaczy dokładnie na żądanie, co utrudnia niekończąca się seria uniki. Następuje tu wyraźna zamiana pojęć i stanów. Cóż, cały post dotyczy mojej Prośby i Wyboru – służenia istocie człowieka, ustanowionej przez Boga. Może to zrobić tylko bezpłatny psycholog. Czego wszystkim szczerze życzę.