I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autorki: Ten artykuł można przeczytać w aktualnym magazynie dla kobiet „OsobaYa”. Jest tylko jeden właściwy sposób na budowanie związku i każda z nas chciałaby go poznać Aforyzm. Nie tak dawno temu w naszej telewizji pojawił się ciekawy program „Żyj zdrowo!” W moim subiektywnym odczuciu program ten jest ciekawy, ponieważ w bardzo prosty i jasny sposób opowiada o przyczynach niektórych procesów zachodzących w życiu zwykłego człowieka. Program jest też ciekawy, bo też stara się jasno pokazać przyczyny. Jeden z programów poświęcony był na przykład relacji mężczyzny i kobiety. W nim „główni bohaterowie” byli ubrani w skóry, stworzyli sytuację z epoki kamienia i w ten sposób próbowali wyjaśnić przyczynę różnicy w zachowaniu mężczyzn i kobiet. Wszystko sprowadzało się do jednej, moim zdaniem zdroworozsądkowej myśli: jesteśmy inni, bo początkowo Natura postawiła przed nami różne zadania, na podstawie których ukształtowały się nasze zachowania. Próba pokazania różnicy w pierwotnych przyczynach zachowań mężczyzn i kobiet była bardzo zabawna, ALE nasuwa myśl: jeśli Natura nas tak ukształtowała, to nie bez powodu. Na konsultacje przychodzą do mnie różne osoby, w tym bardzo piękne i odnoszące sukcesy Panie, patrząc na to, komu chcę powiedzieć: czego jeszcze potrzebują ci mężczyźni! Ale te piękności też chcą być kochane i szczęśliwe, ale to nie wychodzi. Można po prostu z dumą powiedzieć: nikt nie jest mnie godzien! I możesz pomyśleć: dlaczego? Może dlatego, że początkowo „konkurencyjność” jest cechą męską, a nie kobiecą? Tak, odeszliśmy bardzo daleko od epoki kamienia, ale to nie znaczy, że nasze instynkty zanikły. Już dawno nie jedliśmy orzechów w łupinie, a mamy zapalenie wyrostka robaczkowego! Co więcej, jeśli zostanie usunięty, cierpi na tym nasz układ odpornościowy. Nie namawiam pań do powrotu do rondli, nie. Proponuję pamiętać i rozumieć: jak prawidłowo wykorzystać tę różnicę w naszym zachowaniu na swoją korzyść. Przecież to proste: mężczyźni są mądrzy, a my, mądrzy ludzie, jesteśmy genialni, a my, utalentowani mężczyźni, rodzimy się, aby rządzić światem i mamy manipulować ludźmi, którzy rządzą światem. Czy to złe, czy niegodne uwaga? Może warto odetchnąć i przestać konkurować z mężczyznami, a zacząć z nimi współpracować? Nawiasem mówiąc, „współpraca” jest cechą charakteru wyłącznie kobiecego. Coś mi mówi, że takim zachowaniem każda dama będzie w stanie osiągnąć od mężczyzn znacznie więcej, niż mogłaby sobie wyobrazić. I na koniec: Drogie Panie! Gratuluję wspaniałych wakacji i życzę miłości i zrozumienia! Czy może być coś ważniejszego od tego??