I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

— Co można zrobić metodą Rosena? Może zajmij się plecami? - Czasami możemy. Jeśli są to problemy związane z napięciem mięśni, a nie ze strukturą ciała, napięcie mięśni może mieć wpływ na cały organizm. Czasami ludzie sprawiają, że są mniejsi, niż są w rzeczywistości. Czasami ukrywają coś, o czym nie chcą rozmawiać, a my czujemy napięcie w różnych obszarach ich ciała. I staje się dla nas trochę jaśniejsze co się dzieje... Ale czy chciałeś zapytać o problemy z plecami? — Tak — Bardzo często problemy z plecami wynikają z napięcia przepony, mięśnia ułatwiającego oddychanie. Znajduje się w centrum naszego ciała. Płuca znajdują się w pobliżu kręgosłupa. Jeśli przepona jest napięta, mięśnie te również stają się napięte. I powodują, że kręgi ściskają się nawzajem. Nerwy wychodzące z przestrzeni międzykręgowych często zaczynają odczuwać ucisk. I to ciśnienie powoduje ból. Czasami jest to ból nóg, ale częściej pleców. Pomagamy człowiekowi się zrelaksować, co powoduje rozluźnienie przepony i mięśni po bokach kręgosłupa, pojawia się w nich przestrzeń, a ból w cudowny sposób znika. Po prostu dlatego, że nie ma już presji. Właśnie do tego jesteśmy potrzebni. Ludzie są zachwyceni. Ich ból mija. Podczas naszego ostatniego spotkania grupowego na szkoleniu jedna dziewczyna przestała odczuwać ból, na który cierpiała przez wiele, wiele lat. Zrelaksowała się. Ona była szczęśliwa. — Robią dużo operacji stawów z powodu bólu bioder i kolan. Czy jest coś, co możesz zrobić, aby pomóc? Zamiast operować... - Nie wiem nic o kolanach, ale o biodrach wiem dużo. Kiedy ludzie relaksują się w tym obszarze, nie ma potrzeby operacji. Kiedy w tym obszarze występuje napięcie, kości są zbyt blisko siebie. Kiedy się poruszasz, kości ulegają uciskowi, co powoduje uszkodzenie stawów. A kiedy dzięki relaksowi pojawia się przestrzeń, ból często ustępuje. Bardzo często ból ustępuje, gdy ludzie uświadamiają sobie, co było przyczyną napięcia, co wstrzymywali lub tłumili. Chciałbym opowiedzieć historię, która wydarzyła się jakiś czas temu. Przyszła do mnie kobieta, miała 79 (prawie 80) lat, zaproponowano jej operację wymiany stawu. Przed operacją zdecydowała się przyjść do mnie na sesję. Pracowałem nad biodrami, próbując pomóc im się zrelaksować. Zapytałem ją o jej życie. Jej życie było cudowne - ukochany mąż, wspaniały dom, wystarczająca ilość pieniędzy, aktywne życie. Wszystko było cudowne. Nie było jasne, dlaczego jej uda były tak napięte. Nagle zaczęła płakać. Mała łza spłynęła po jej policzku. Powiedziałem: „Płaczesz”. Odpowiedziała: „Nie płaczę”. Powiedziałem: „Jesteś trochę płaczliwy”. Odpowiedziała: „Tak”. Myślała o czymś. Był mężczyzna, z którym trenowała. Był bardzo dobrym człowiekiem. I stało się coś, czego nie mogła odpuścić. I bardzo ją to bolało. Na tym właśnie polegało jej napięcie i była w stanie to sobie uświadomić. Popracowałem nad jej biodrami i trochę się rozluźniła. Potem wstała. Jej laska stała w kącie. Miała zamiar wyjść bez niej. Zapytałem: „Jak twoje uda?” "Biodra?" zapytała. Ból już jej nie przeszkadzał. Zamiast się o nią oprzeć, odeszła machając laską. To było osiem lat temu. Nie poddała się operacji endoprotezoplastyki stawu, a ból już jej nie dokuczał. Tak, to wspaniała historia. Jestem szczęśliwy, że tak się stało. - Ale jeśli jest jasne, że stawy są w jakiś sposób zdeformowane? - Ulegną deformacji, jeśli ulegną ściskaniu podczas ruchu. - Stawy nie muszą być idealne?... - Potrzebują po prostu wystarczająco dużo miejsca na ruch - A mięśnie tę przestrzeń zmniejszają... - Tak. A jeśli jest tam napięcie, pojawia się ból. Jeśli napięcie ustąpi, znika również ból w biodrach. - O bólach głowy... - Istnieje wiele przyczyn bólów głowy, ale zazwyczaj występuje napięcie w szyi i ramionach, sięgające podstawy czaszki. Czasami tak się dzieje, gdy ludzie nie powinni płakać lub po prostu nie.