I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Wiadro jabłek Mieszkało dwóch sąsiadów. Pierwszy był miły i sympatyczny. I wszystko w jego życiu układało się dobrze – zarówno w rodzinie, jak i w pracy, dom był piękny i duży, a w ogrodzie zawsze rosło dużo kwiatów, owoców i warzyw. Drugi sąsiad był zły i zazdrosny, a dlatego wszystko mu się nie udało: i cały dom się przechylił, a w ogrodzie nie wyrosło nic oprócz chwastów. Sąsiad był zły, zazdrosny o swojego towarzysza sukcesu i nieustannie próbował mu zrobić coś nieprzyjemnego: albo wyrzuci śmieci, albo wymyśli coś innego złego. Ale dobry sąsiad nie zwrócił na to uwagi, co jeszcze bardziej rozwścieczyło złego sąsiada. Długo myślał, jak dobrać się do sąsiada, żeby nie mógł się powstrzymać, i wpadł na pomysł - pewnego ranka postawił mu na progu wiadro pomyj, zapukał i szybko pobiegł do jego dom. Siada, czeka, zaciera ręce – w końcu udało mu się. Po chwili widzi zbliżającego się ku niemu sąsiada. Cóż, on myśli, że ten też nie mógłby tego znieść. Raduje się, szykuje się na skandal. I tak otwiera drzwi sąsiadowi i podaje mu wiadro najpiękniejszych, największych, wybornych jabłek: „Bierz, sąsiedzie”. Kto ma czego więcej, dzieli się.