I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Nowy Rok nadszedł, prawie w poniedziałek i tak, był to początek nowego miesiąca... Hmm, ciekawe, ale wielu z tych, którzy chcieli rozpocząć „nowe” życie naprawdę to zaczęło? Kto latem zaczął tracić na wadze, porzucił złe nawyki, zaczął robić coś pożytecznego i posunął się do przodu, osobiście raczej nie, ale ponieważ terminy są umowne, jest tylko potrzeba działania i od tej właśnie potrzeby zależy realizacja, są? nie ma poniedziałków, nowych miesięcy i nowych lat, jest tylko nasze życie... i sami decydujemy, czy jest ono ważne i czy nam potrzebne, czy jest ciekawe i czy chcemy coś w nim i w tym znajomym (nie zawsze wygodny) sposób na życie, nie wiem jak u Was, a u mnie w rodzinie zdarzało się to bardzo często, to są wakacje, teraz nie można, tu są dla Was nowe ubrania lub buty, ale będziecie je nosić. w weekendy lub gdy stare zostaną rozebrane... „Zdobądźmy” tę piłkę, a potem pobawimy się nową... Pamiętam jedną historię, którą dawno temu przeczytałem w jakimś czasopiśmie. Było tam napisane, że mieszkała jedna rodzina i mieli sad jabłoniowy, dobry i duży. Jesienią, jak zwykle, jabłka te zebrano i starannie umieszczono w skrzynkach do przechowywania na zimę, ale do spożycia dopuszczono jedynie te, które zaczęły się psuć; A potem pewnego dnia umierał jeden ze starych ludzi, niech to był dziadek, i leżąc na łóżku i zdając sobie sprawę, że koniec jest bliski, zawołał do niego i powiedział: „Jedz dobre jabłka”. życie odkładane na później, jak często odmawiamy czegoś, chociaż jest to dostępne, jak często życie innych jest ważniejsze od naszego Długo mogę zadawać pytania, ale Ty i ja już na nie znamy odpowiedzi, oczywiście teraz można szukać wymówek i szukać racjonalności w tych odroczonych działaniach, ale życie mamy tylko jedno i drugiego nie będzie. I tylko my mamy wybór, jak to przeżyć, dzisiaj i co sekundę, albo zaraz i wtedy będziemy żyć. Ja też nie mogę nie przypomnieć sobie przykładu z mojego życia. Czasami gram w gry mobilne i wiele z nich daje regularne monety i kryształy (które są trudne do zdobycia i trzeba je kupić). Dlatego zawsze oszczędzam te kryształy i staram się ich nie wydawać, ale mój przyjaciel może je wydać już pierwszego dnia, w rezultacie cieszy się grą i bierze z niej wszystko, a ja często usuwam tę grę, nawet nie wydając pojedynczy. Decyzja należy do Ciebie... Dziękuję.