I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Nie wystarczy nawet wyjechać z rodzicami do innego miasta! Aby osiągnąć pełną dorosłość psychiczną, ważne jest emocjonalne oddzielenie się od niedawnej rozmowy ze wspaniałą, bystrą kobietą, która pracuje nad przezwyciężeniem uzależnienia. Jaki jest sens życia dla Was, drodzy czytelnicy? Jeśli spojrzeć głębiej, to dla każdej osoby (jeśli nie chodzi o misję i inne elementy, ale o przejście na wyższy poziom abstrakcji) chodzi o otrzymywanie przyjemności, radości. Ona i ja rozmawialiśmy o ostatnich wakacjach, na których była. Było tam jasno i ciekawie: dużo ciekawych ludzi i spotkania z nimi, lato, wino, morze. Poczuła się tam bardzo dobrze: poczuła się piękna, żywa, interesująca. Nie było nic poza granicami, tylko komunikacja, taniec, komplementy... Dlaczego więc rozmawiając z nią, widziałem na Jej pięknej twarzy poczucie winy i wstydu. To było tak, jakby przede mną siedziało niegrzeczne dziecko. „Wstydzę się, że się bawiłem, że nie mówię poważnie”. (To był dzień wolny, ale w dni powszednie jest bardzo poważna i zajmuje wysokie stanowisko w firmie o wysokim statusie) - To tak, jakbym zrobiła coś złego, mówi. Wygląda na to, że się usprawiedliwiasz (ja)) po co ? - Zapytałam: „Nie” – odpowiedziała – „wszystko było bardzo przyzwoite i wydawało się, że nic złego się nie dzieje, ale poczucie winy i wstydu nie znikają.. - No, spróbuj zamknąć oczy i wyobraź sobie, kto karci ty w takich momentach? Co ona mówi? -Mamo, ona jest przy mnie, potępia mnie. Nawet gdy się śmiejemy, przestaje i mówi: śmiech nie jest dobry. Ona nigdy nie jest szczęśliwa, nie ma przyjaciół. Myślę, że bardzo by mnie za to potępiła. Poprosiłam ją, żeby wyobraziła sobie obraz instalacji tej matki, gdzie ona jest w ciele? Jak to wygląda i co na nią robi? - Nóż prosto w serce! - Chodzi o zakaz radowania się, śmiechu ...co jeszcze? - O zakazie życia? Tak, dokładnie o nim - nie mylę się, że mama boi się żyć, tylko żyje i walczy całe życie? (ja) - Tak, cóż, takie jest podejście mojej mamy i z jakiegoś powodu jest dla niej przydatne. Po co ci to? - nie ma potrzeby) uśmiechnęła się, a na jej twarzy nie było już takiego poczucia winy - z wdzięcznością zwróćmy ten nóż mamie ze zdjęcia, może będzie go potrzebować.. - co robi mama na zdjęciu, mówi ? - odebrała, uspokoiła się i od razu łatwiej mi było oddychać, bardzo dobrze! Co powinniśmy umieścić zamiast noża? Do tej dziury? - samopomoc i zrozumienie, radość i chęć życia - powiedziała i stała się całkowicie wesoła - naprawdę lubię żyć, komunikować się, jestem inna! Oto historia bez imion, pewnie wielu się w niej rozpoznało... i mam nadzieję, że impreza pomoże Wam stać się choć trochę szczęśliwszymi) komunikacja on-line: grupowy czat terapeutyczny: „Wspólna droga z bólu i uzależnienia do szczęścia” - Dołącz nas!