I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Jej kolejnym zainteresowaniem były próby komponowania własnej muzyki... Teraz Ira, czując jej szczególny stan, usiadł przy pianinie... Przez chwilę po prostu siedziała, patrząc na klawisze i czując, jak pochłania ją ten szczególny stan. .. Potem ostrożnie położyła palce na klawiaturze i... Pierwszy akord... Drugi... Trzeci... Ira ułożyła je w kwadrat, w myślach nucąc powstającą melodię... Próbowała uchwycić dokładnie taką kombinację, która zabrzmi w jej duszy. On odpowie i zaśpiewa kolejnym akordem... Czas więc może się ciągnąć lub wręcz przeciwnie, płynąć szybko i niezauważenie. Ale zawsze planowała ten czas, żeby zdążyć przed powrotem rodziców... Nigdy nie opowiadała im o swoim nowym hobby, chociaż w głowie brzmiała muzyka i bardzo chciała się nią podzielić chociaż z kimś... Czasem była tak pochłonięta. To zajęcia, że ​​ta melodia prześladowała ją przez cały dzień w szkole. A Ira starała się to zatrzymać w głowie, nie zapomnieć jego dźwięku, dopóki nie pobiegła do domu i nie otworzyła pokrywy fortepianu... Nie potrafiła nagrać wymyślonej melodii, po prostu nie próbowała. Zaczęła jednak zapisywać akordy, ze zdziwieniem wykorzystując wiedzę zdobytą podczas nauki w szkole muzycznej. Ale główna melodia siedziała w jej głowie i za każdym razem, gdy ją wykonywała, Ira potrafiła ją improwizować i zmieniać, udoskonalając ją od przypadku do przypadku... Ach, jaka szkoda, że ​​nie miała okazji nagrać tego na jakimś nośniku a potem posłuchaj, żeby zrozumieć, jak to brzmi dla widza... Bardzo chciała to usłyszeć jako widz! ...Pewnego dnia Ira zdecydowała się na nowy eksperyment i napisała piosenkę... To było kolejne przyjemne odkrycie. Najpierw narodziła się melodia... Ira ją zagrała, zbierając nuty, które brzmiały jej w głowie... I wtedy , grając, nagle do głowy wpadły mi słowa... I płynnie, linijka po linijce, połączyły się w rymowaną historię... To było takie ekscytujące, a jednocześnie takie łatwe... Ira odkrywał coraz więcej nowych talentów w sobie i podobało jej się to... Lubiła być ze sobą... Ten nowy, muzyczny... Poczuła się dobrze i ciepło w tym swoim świecie, który mógł teraz brzmieć jak melodia...