I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Nigdy nie myślałem, że będę musiał przekonywać ludzi o negatywnym wpływie konfliktu na relacje. Zwykle wręcz przeciwnie, wspólnie z klientem szukamy pozytywnego znaczenia sytuacji konfliktowej. Typowy dzień w biurze. Naprzeciwko mnie siedzi młody, wesoły trzydziestodwuletni mężczyzna. Właśnie niegrzecznie porozmawiał z żoną przez telefon: „No cóż, będzie wiedział!” – mówi z satysfakcją. Widać, że sytuacja nieco go niepokoi, ale nie chce „stracić twarzy” przed kolegami, nieświadomymi świadkami konfliktu. „Co się stało?”. – pytam. „Tak, w zeszłym tygodniu trochę z żoną „ugryźliśmy”. Mówi „prezydenckim” tonem: „Nie powiedziałeś żonie, że taki ton cię obraża?” „Nie, dlaczego, czy to nie jest jasne?” Tak, a psychologowie zalecają przeklinanie... - No co?! - Jestem zaskoczony, - Dlaczego? - Cóż... No cóż, wszyscy wiedzą, że to wzmacnia relacje. - Jak to jest interesujące? - Uwalniają się negatywne emocje, sytuacja jest rozładowywana. - Czyli wygląda to tak: obrażony ... ukryty... czekałem tydzień. A potem dziękuję za „wszystkie dobre rzeczy”! Oczywiście każdy konflikt może mieć pozytywny aspekt. I rzeczywiście następuje pewne rozluźnienie napięcia. Ale naprawdę trudno mi sobie wyobrazić, że kiedy naprawdę kogoś kochasz, zakrzepisz jego krew i zepsujesz jego nastrój, aby wzmocnić wasz związek. Uwierz mi, są bardziej humanitarne sposoby! Praktyka pokazuje: pomimo obfitości informacji większość ludzi nie wie, jak kompetentnie budować relacje, aby nie skrzywdzić drugiej połówki. Ta sytuacja skłoniła mnie do ponownego nakreślenia 7 najważniejszych zasad bezpiecznej kłótni: 1) Żadnej napaści. Jest to nielegalne, niebezpieczne dla zdrowia fizycznego i psychicznego, a w szczególnie zaawansowanych przypadkach – dla życia. Przemoc fizyczna jest najbardziej prymitywnym sposobem wyrażania agresji. Nikt nie ma prawa wyrządzać krzywdy i bólu drugiej osobie.2) Unikaj osobistych obelg i poniżeń, słowa bolą tak samo jak czyny. I nieważne, jak bardzo chciałbyś krzyknąć „Mymra!”, jak bohater słynnego filmu, opanuj się. Skoncentruj się na swoich uczuciach, porozmawiaj o swoich doświadczeniach: „Boli mnie, kiedy to mówisz”, „To zachowanie mnie złości” itp. 3) Przeciwwskazane jest obrażanie rodziców i osób ważnych dla współmałżonka. „Jesteś tą samą szumowiną, co twój ojciec!”, „Kogo jeszcze mogłaby wychować samotna matka!” Jeszcze łatwiej jest wybaczyć zniewagę skierowaną w stronę samego siebie, niż zniewagę bliskiej osoby, bo ten, kto poczuł się obrażony, ma prawo przebaczyć. Twój małżonek może czuć się winny, że pogodził się z Tobą po tym, jak upokorzyłeś jego bliskich. 4) Powstrzymaj się od wyśmiewania i kpin z wartości partnera: „Czy marzyłeś o zarabianiu pieniędzy na dom? Nie będziesz w stanie nawet zarobić na budę dla psa!” W ferworze kłótni małżonkowie próbują się „uderzać” mocniej, dotykać się w bardzo osobisty sposób. Jeśli drwisz z głębi serca drugiej osoby, śmiejesz się z jej snów, nie będzie już mógł ci ufać, a związek nie będzie naprawdę szczery.5) Porzuć chęć włączenia kogokolwiek innego w konflikt: „Zgadza się, mama (tata, brat, siostra, dziewczyna, przyjaciel itp.) powiedziała mi, żebym z tobą nie zadzierał!” Nie zawiedź swoich bliskich. Relacje w parze to Wasze relacje, tylko od Was zależy, jak będą wyglądać i jak pokonać pojawiające się trudności. Zawrzesz pokój, ale wrogie nastawienie współmałżonka do Twoich bliskich i przyjaciół pozostanie. 6) Unikaj kłótni przy dzieciach. Dziecko kocha jednakowo mamę i tatę; zawsze boli go, gdy rodzice się kłócą. A jeśli dzieci również są zmuszane do opowiadania się po którejś ze stron, jest to prawdziwa tortura. W wieku wczesno-przedszkolnym dziecko może nawet myśleć, że jego rodzice kłócą się z jego powodu, ponieważ ten wiek charakteryzuje się pewnym egocentryzmem.7) I najważniejsza zasada: proszę unikać konfliktów i kłótni, jeśli jest taka możliwość osiągnąć porozumienie w inny sposób. Oczywiście szczęśliwe pary nie są szczęśliwe, ponieważ nigdy nie są.