I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Pojawienie się dziecka w rodzinie to radosne i ważne wydarzenie. Przecież prokreacja jest głównym zadaniem rodziny, w rzeczywistości dla której rodzina jest tworzona. Ale jednocześnie jest to także sprawdzian dla rodziny, bo wraz z narodzinami dziecka pojawiają się nowe problemy, których wcześniej nie było. Teraz rodzice muszą dać dziecku znaczną część swoich zasobów - czasu, uwagi i pieniędzy. Które przed urodzeniem dziecka wydawali na inne przedmioty, najczęściej na siebie. Dlatego część rodzin nie chce mieć dzieci, żeby nie marnować na nie swoich środków. Mówią: „Chcemy żyć dla siebie”. Ogólnie rzecz biorąc, wraz z narodzinami dziecka musisz ograniczyć swoje zasoby i przekazać je dziecku. Daj dziecku porządną porcję swojego „ciasta”. Czy małżonkowie są na to gotowi? Przecież co innego mówić o tym hipotetycznie, a co innego zmierzyć się z tym w praktyce. W związku z tym w rodzinie mogą pojawić się różne problemy. 1. Jeden z małżonków nie chce oddać dziecku swoich środków. Częściej jest to tata, bo zazwyczaj matka darzy dziecko większą miłością. W skrajnym przypadku takiej sytuacji ojciec może całkowicie opuścić rodzinę. Znam na przykład przypadek, gdy po urodzeniu trojaczków ojciec po prostu uciekł do innego miasta. W łagodniejszej formie jeden z małżonków dzieli się zasobami z dzieckiem, ale w niewielkich ilościach. Powiedzmy, że to znowu tata, wtedy mama musi dać dziecku więcej, jakby także dla taty. W każdym razie matka daje dziecku więcej niż ojciec, gdy dziecko jest małe i zwykle matki psychologicznie się z tym zgadzają. Ale kiedy pomoc taty jest bardzo mała, mama nie jest już z tego zadowolona, ​​co prowadzi do konfliktu między małżonkami na ten temat. 2. Matka oddaje dziecku wszystkie swoje zasoby. A wtedy mama nie ma już środków ani dla siebie, ani dla taty. Dla matki oznacza to pogorszenie jej zdrowia, zarówno fizycznego, jak i psychicznego. A tata nie jest z tego zadowolony, teraz w ogóle nie zwraca na siebie uwagi żony i zaczyna się z tego powodu kłócić. Sytuacja jest typowa dla matki skłonnej do niepokoju lub „poświęcenia”. Niektóre choroby dziecka mogą również pogorszyć sytuację. Ponieważ zachowanie matki wynika z lęku i skłonności do poświęceń, jej alokacja zasobów na rzecz dziecka jest nadmierna, co prowadzi do życia dziecka w „warunkach szklarniowych”, co może skutkować „rozpieszczaniem” dziecka i niska odporność. W skrajnych przypadkach mama może nawet wyrzucić tatę z rodziny, aby nie naruszył „reżimu szklarniowego”. 3. Oboje małżonkowie zapewniają dziecku niewiele środków. Dziecko odczuwa brak miłości ze strony rodziców i rozpoczyna z nimi konflikt na ten temat. Na przykład może to zrobić agresywnie, na przykład płatać rodzicom sprośne figle, ponieważ nie kochają go wystarczająco. Lub może to zrobić biernie, na przykład „wycofany” i obrażany brakiem miłości. 4. Oboje małżonkowie dają dziecku wiele zasobów. W ten sposób pozbawiają się zasobów. Ponieważ robią to w tym samym czasie, nie prowadzi to do konfliktu między nimi. Ale jednocześnie dziecku przekazuje się postawę, że „cały świat kręci się wokół niego”. A dziecko zaczyna postrzegać rodziców jako swoje sługi, rodzicom się to nie podoba i rozpoczynają z dzieckiem konflikt z tego powodu. Konflikt ten może trwać całe życie w ukrytej formie. Wraz z narodzinami drugiego dziecka ponownie konieczne jest przydzielenie mu środków i rodzina ponownie przechodzi kryzys związany z tym zjawiskiem. Może się np. pojawić problem, że na drugie dziecko wydano dużo środków, ale pierwsze dziecko dostaje ich niewiele i przez to pierwsze dziecko zaczyna kłócić się z rodzicami. Tak więc z każdym nowym dzieckiem rodzina przechodzi kryzys. Ważne jest również, aby przed urodzeniem dziecka małżonkowie wydali na siebie część swoich środków. Krótko mówiąc, kochali się. To rodzaj niewypowiedzianej umowy, która trzyma ich razem. A bardzo ważne jest, aby po urodzeniu dziecka małżonkowie nadal mieli środki w tym zakresie. Aby dziecko nie „odebrało” całej miłości, która była między nimi. W przeciwnym razie para zacznie być trzymana razem".