I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Ostatnio zacząłem zauważać, że zaczynam się stresować, gdy proszą mnie, jako psychologa, żebym „coś doradził”. Opisują mi w skrócie sytuację i oczekują konkretnych porad co mam zrobić. Wydawać by się mogło, że nie ma nic prostszego, opierając się na życiowym doświadczeniu, wiedzy z wszelkiego rodzaju mądrych książek i podręczników, powiedzieć coś w stylu „nie martw się, wszystko będzie dobrze” lub „nie zwracaj na to uwagi” lub „bądź cierpliwy” itp. P. Jednak to niewinne pytanie często mnie wprawia w zakłopotanie. Rozumiem, że „jako psycholog” nie mam żadnej rady. W związku z tym postanowiłem sam przekonać się, czy ta moja reakcja jest „objawem” rozwoju zawodowego, czy też porażką zawodową. Z jednej strony pamiętam dokładnie, że jako student byłem szalony. właściwie to miałam jasne pojęcie o tym, jak „poprawnie żyć”, budować relacje, wychowywać dzieci i często dzieliłam się swoją wiedzą z innymi. Z drugiej strony teraz, po 5 latach praktycznej pracy i czterech latach szkolenia w zakresie umiejętności poradnictwa psychologicznego i psychoterapii, moje pomysły na to, jak „poprawnie” to zrobić, gdzieś zniknęły… Zostały zastąpione zrozumieniem wyjątkowości osobistego doświadczenia klienta i jego sytuacji. Co więc jest ważniejsze dla psychologa: umiejętność udzielania porad czy umiejętność pomocy klientowi w podjęciu decyzji? Ostatnio bardzo popularna stała się psychologia. Często mówi się o tym w mediach, Internet jest pełen stron psychologicznych, a wyniki badań psychologicznych są szeroko stosowane w praktyce. Jednak w masowej świadomości psychologowie nadal kojarzeni są z mędrcami posiadającymi szczególne tajemnice, manipulatorami wpływającymi na ludzi i czarodziejami, którzy wiedzą, jak sprawić, by „wszystko poszło dobrze”. Oczywiście psycholog, jako specjalista od zachowań, myślenia i emocji ludzi, dysponuje zasobem wiedzy, która została eksperymentalnie sprawdzona i zastosowana w praktyce. Kierując się tą wiedzą, jesteśmy w stanie sprawniej organizować swój biznes, zarządzać pracownikami, wychowywać i szkolić dzieci, rozwiązywać konflikty, jednak zawsze istnieje możliwość, że ta wiedza nie sprawdzi się w konkretnej sytuacji. Na przykład dobrze znana rada „uśmiechaj się do ludzi, jeśli chcesz, żeby cię lubili” jest mało prawdopodobne, aby była odpowiednia dla osoby doświadczającej silnego stresu lub cierpiącej na depresję. Co więcej, może pogorszyć jego stan. A rada słynnego D. Carnegie jest taka, że ​​aby znaleźć przyjaciela, ważne jest, aby zapytać ludzi o ich zainteresowania, bo... ludzie bardziej niż cokolwiek innego uwielbiają rozmawiać o sobie, w pewnej sytuacji może to odstraszyć powściągliwego i mało towarzyskiego potencjalnego przyjaciela. Oczywiście popularna literatura psychologiczna ma prawo istnieć. Niesie wiedzę, która pozwala nam działać bardziej świadomie, znajdować odpowiedzi na nurtujące nas pytania i otrzymywać wsparcie. Nie powinieneś jednak zapominać o wyjątkowości swojej sytuacji i próbować krytycznie ocenić tę czy inną radę. Prowadząc konsultację, jako specjalista, nie spieszę się z udzielaniem porad i pouczaniem, co robić, co może frustrować i rozczarować moich klientów, ponieważ... wielu z nich wierzy w moją mądrość i magiczną wiedzę. Często nie wiem, co powinni zrobić, ale wiem, że w procesie pracy, rozumiejąc swoją część odpowiedzialności, każdy może znaleźć dla siebie rozwiązanie, które będzie mu odpowiadać i będzie mu odpowiadać. Moim zadaniem jest wspieranie i kultywowanie u klienta niezależności i odpowiedzialności za sytuację i podejmowane decyzje. Moim zdaniem to właśnie może mu dać wolność i szansę na zmianę czegoś. Dla mnie klient jest ekspertem w swojej sytuacji. Tylko on zna swoje możliwości i ograniczenia. Poczuwszy sytuację od wewnątrz, jest w stanie zrozumieć, gdzie jest wyjście. Często to rozwiązanie jest paradoksalne, często bardzo różni się od rady, jaką „mądra” osoba mogłaby udzielić w odpowiedzi na prośbę o pomoc. I na tym polega jego urok, geniusz i wyjątkowość. Często w naszym życiu zdarzają się sytuacje, w których potrzebujemy zasięgnąć fachowej porady, np..