I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Dlaczego wielu z nas opowieść o kłopotach życiowych innej osoby odbiera jako prośbę o pomoc? Chociaż to nieprawda! Nasza odpowiedź i wsparcie, o które nikt nie prosił, jest naszym własnym pragnieniem, a może i potrzebą. Jak się okazuje, że mając chęć i możliwość pomagania innym, pozwalamy im się wchłonąć, spożytkować naszą pomoc. na żywo, pozbawić nas sił i zasobów, zmusić do cierpienia i poczuć śmiertelną dewastację? Coraz częściej mianujemy siebie ratownikami, jesteśmy gotowi nieść pomoc nawet nie wysłuchując prośby, a często robimy to nieświadomie, nie oceniając wszystkich konsekwencji. Dlaczego więc ci, których ratujemy, nie skorzystają z naszej wolności pomocy, obracając koło zamachowe odrzutu do maksimum? Po co myśleć i zastanawiać się nad wdzięcznością za wysiłki innych? WIEDZIEĆ!! WSZYSTKO ZROBIONE BEZ PROŚBY BĘDZIE ZNISZCZONE! Ale jak w takim razie właściwie reagować na napływ bólu i problemów innych ludzi? Musimy zadać pytania! - Potrzebujesz pomocy w tej sprawie? - jak mogę Ci pomóc w tej sytuacji? I poczekaj na jasną odpowiedź! Czasami dana osoba potrzebuje pomocy w jednej sprawie: chce, żeby ją wysłuchano i współczuno. I będzie miał dość. W tej chwili sami możemy znaleźć się w sytuacji, w której zasoby są ograniczone, musimy rozwiązać własne problemy. Ale mimo to chcę wyglądać dobrze, responsywnie, poprawnie. Ale cena za ten obraz może być tak wysoka, że ​​doprowadzi do jego własnej zagłady i przychodzi zrozumienie: nie było warto. Innemu nie pomógł (albo pomógł, straciwszy wszelkie rezerwy) i sam siebie wepchnął pod cokół, wylewając swoją opiekę bez ograniczeń i próśb, otwieramy u adresata pomocy kanał bezdennej konsumpcji. Ale niezależnie od tego, ile dasz, to nie wystarczy. I to jest zrozumiałe. Kto odmówi lub ograniczy się do dobrowolnego i stale dostarczanego zasobu? Dlaczego staramy się to wszystko zapewnić? W ten sposób zamykamy własne dziury. Naprawdę chcę być dobry, niezbędny, pożądany i znaczący dla innych. Z jakiegoś powodu w innym miejscu nie możemy zamknąć tej potrzeby. Jak konsument odbierze zablokowany kanał, gdybyśmy nagle zdecydowali się na zamknięcie sklepu? Co za zniewaga i zdrada! Otrzyma kolejną kontuzję, tym razem od przyjaciela. Czy będzie w stanie zrozumieć sytuację i odpowiednio ją postrzegać? Ledwie. Ale nadal warto spróbować wyjaśnić mu prawdziwy stan rzeczy: „Naprawdę chcę ci pomóc, ale nie mam ani siły, ani możliwości”. Pomagając drugiemu kosztem siebie, zyskamy „nie konia”. nakarmić”, zniszczymy siebie i wyrządzimy mu „szkodę”. Mógł uzyskać pomoc gdzie indziej, na własnych zasadach, lub sam podołać wysiłkowi, co doprowadziłoby do wzrostu rozwoju. Zamiast tego pogorszył swoją sytuację, doprowadzając ją do jeszcze większego kryzysu. Wniosek jest prosty: jeśli oni nie proszą o pomoc, to jej nie zapewniamy. Mój kanał telegramowy https://t.me/psyholog_ne_skuchno