I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: To, że ktoś nam coś powiedział i tym samym skomplikował zadanie, nie zwalnia nas od jego wykonania. I to ty i ja nadal jesteśmy odpowiedzialni za to, jak wykorzystaliśmy dane nam zdolności i talenty. Mówiliśmy już o tym, że każdy z nas ma swój cel i przychodzi na ten świat z własnymi zadaniami, które mamy tu rozwiązać. Moc, która nas stworzyła, dba o to, aby dana osoba posiadała wszystkie niezbędne zdolności, talenty i dary, abyśmy mogli jak najlepiej wypełnić swoją misję. One (zdolności, talenty, dary) ujawniają się nam w procesie życia (niektóre już w dzieciństwie, o obecności innych dowiadujemy się później) i to dzięki ich realizacji krok po kroku wkraczamy na Swoją Drogę. Przecież służą nam jako wskazówki. Pomysł jest jasny, wszystko brzmi logicznie i prosto. Dlaczego jednak mamy takie trudności ze zrozumieniem swojego miejsca w życiu? Dlaczego ty i ja żyjemy tak, jak żyjemy? Bo z tego miejsca w historii Planu dla nas na scenie pojawiają się pomniejsi bohaterowie, którzy z różnych powodów schodzą z Naszej Drogi i przekonują, lub częściej? zmuszają nas do podążania wymyśloną przez nich obcą ścieżką. W większości przypadków dorastamy, będąc prześladowani przez rodziców, niekochani i niedoceniani, zawstydzeni i niedoceniani przez szkołę itp. Od dzieciństwa wmawiano nam pseudoprawdę o zaletach „ptaka w ręku”. wciąż jesteśmy zbyt naiwni, aby się temu oprzeć. Co ma z tym wspólnego cycek, ktoś mógłby zapytać? Niech ptak lata! Wielu z nas nieustannie powtarza, że ​​nie powinniśmy „przewracać wargami”, że nie jesteśmy tak zdolni jak X czy Y, że powinniśmy wybrać dla siebie coś skromniejszego, że to się nie uda. , żebyśmy nie wznieśli się wysoko i tym podobne. Zniszczyli nasze marzenia, zranili nasze dusze, okaleczyli naszą samoocenę. Dlaczego? Dobre pytanie. Niektóre - po to, abyśmy nie prześcigały ich w swoich osiągnięciach, inne - po to, aby nas nie wypuścić, ale żeby zawsze mieć je pod ręką. Ktoś - z powodu niemożności uwierzenia, że ​​ma dziecko o zdolnościach i darach, które różnią się lub znacznie przewyższają jego własne i tym podobne. Dlatego zrozumienie naszego Celu i Woli w stosunku do nas jest tak trudne. Przecież trzeba to przemyśleć i wyrzucić całą masę cudzych ocen, skarg, obaw i wątpliwości. A teraz – WISŚNIA NA TORCIE. To, że ktoś nam coś powiedział i tym samym skomplikował zadanie, nie zwalnia nas z jego wykonania. I to ty i ja nadal jesteśmy odpowiedzialni za to, jak wykorzystaliśmy dane nam zdolności i talenty. A Życie pyta nas surowo, kiedy staramy się ukryć przed światem świecę, którą zapaliło z taką miłością, zamiast nią oświetlać świat. Przy takim nielogicznym zachowaniu możemy w życiu wpaść w prawdziwy „ogień”, kiedy wszystko zacznie się wywracać do góry nogami, a my zmuszeni będziemy wyjmować ze śmietnika nasze ukryte dary i talenty, by zaprezentować je innym. świat. Bo sytuacja będzie taka, że ​​tylko z ich pomocą uda nam się przez to przejść. Pamiętajcie, jak Nautilus śpiewa: A jeśli jutro wybuchnie pożar, I cały budynek stanie w płomieniach, Zginiemy bez TYCH skrzydeł, które nam się podobały Już mówiłem, że Życie jest nieubłagane i jednocześnie kochające. Dlatego Ona nadal daje nam możliwości urzeczywistnienia tego, co tak hojnie dała. Musimy po prostu zrobić, co do nas należy, wyciągnąć rękę i wykorzystać szansę na osiągnięcie następnego poziomu. Ale o tym porozmawiamy w dalszej części, bo inaczej będzie WIELE LISTÓW 😉Dzień dobry wszystkim)© Katerina Kogut, 2017