I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Teraz nie jest to dla nas wszystkich łatwe... Nie rozumiem polityki i ekonomii, z którą wielu kojarzy już pojawienie się wirusa. Ale znam psychologię. Z punktu widzenia psychologa klinicznego doskonale rozumiem, że WSZYSCY jesteśmy obecnie pod wpływem stresu. Wszystko! Nie tylko ci, którzy w pośpiechu czytają poranne wiadomości, informujące o liczbie chorych i wyleczonych, ale także ci, którzy zaprzeczają znaczeniu tego, co się dzieje. Tych, którzy są zaskoczeni wprowadzeniem i zaostrzeniem kwarantanny w naszym kraju (w końcu mamy tylko garstkę zarażonych, w porównaniu np. z Włochami). Ale tak naprawdę jest to przerażające i niepokojące... Niepewność co do bezpieczeństwa Twojego zdrowia i zdrowia Twoich bliskich; dotyczące stabilności gospodarczej kraju i niedoborów żywności paraliżują świadomość. Przyjaciele, banie się i martwienie się nie jest głupie. Głupotą jest nie przyznać się do tego i zaprzeczyć swoim emocjom. I tutaj jest bardzo cienka granica. Po drugiej stronie zaprzeczenia jest panika, która zmusza ludzi do kupowania masek, żywności i środków antyseptycznych. Kiedy słyszymy okropne wieści, przestajemy zwracać na siebie uwagę: ciało wydaje się drętwieć, myśli skupiają się na problemie, zaczynają „miotać” i kręcić się w głowie. Zatrzymywać się! Rozejrzyj się i zacznij głęboko oddychać! Pomoże to uruchomić świadomą samokontrolę, która przywróci Cię do rzeczywistości, w której są ludzie, smaki, zapachy, dźwięki, kolory, gdzie wszystko jest znajome i wiele jest jasne. Panika opadnie i możliwe będzie zastanowienie się, jak w danej chwili zachować się racjonalnie. Powrócisz do tu i teraz. Ponadto nie zapominaj, że każdy stres natychmiast wyraża się w organizmie w postaci skurczów, napięcia i napięcia mięśni. Aktualizowane są choroby przewlekłe, które znajdowały się w stanie hibernacji. Może też wystąpić pozornie niewielki ból głowy lub budzenie się w nocy. Nie należy tego ignorować. Każda energia wymaga ruchu, więc ruszaj się! Nie ma znaczenia, jaki to rodzaj ruchu: fitness czy ogólne sprzątanie domu. Najważniejsze, że wprowadza Cię w stan zaradności! I unikaj komunikowania się z alarmistami! Jeśli przeanalizujemy przeszłość, to co kilka lat następuje jakiś kataklizm, epidemia, katastrofa. Tego nie da się zmienić, więc trzeba to po prostu zaakceptować! Jeśli rozumiesz, że Twoje zmartwienia są przytłaczające, napisz lub zadzwoń pod numer 8-961-196-83-26. Zapisz się na konsultację. Chętnie Ci pomogę!