I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Ten artykuł został napisany przeze mnie do lipcowego wydania magazynu „Psychoterapia”. Przepis na szczęście Kto z nas nie marzy o byciu szczęśliwym? I powiesz mi, że każdy ma swoją indywidualną koncepcję szczęścia. Jeden jest szczęśliwy, bo jest bogaty, drugi jest szczęśliwy, bo podróżuje, trzeci jest szczęśliwy, bo coś wymyślił, a czwarty jest szczęśliwy, bo kocha, i tak dalej. I masz całkowitą rację. A co jeśli powiem Ci, że istnieje uniwersalny przepis na szczęście! Każdy z Was może być bogaty, pomysłowy i kochany na swój sposób. A przepis jest taki, że każdy z nas musi żyć własnymi uczuciami, myślami i pragnieniami. Żyj i osiągaj to, co sobie wyznaczyłeś. Nie bój się opinii innych, nie poddawaj się trudnościom, weź odpowiedzialność za siebie i swoich bliskich, buduj takie relacje, w których chcesz żyć i czynić dobro ludziom. Świat jest tak skonstruowany, że gdy człowiek idzie przez życie z otwartą i życzliwą duszą, stara się budować komfortowe relacje z otaczającymi go ludźmi, jego myśli, czyny i działania są zgodne z prawami kosmicznymi, wtedy świat mu odpowiada w ten sam sposób. A wtedy życie takiej osoby stanie się nie tylko sukcesem, ale także sukcesem. Mówią o takiej osobie: „Co za szczęściarz!…”. I naprawdę ma szczęście i wydaje się, że wszystkie jego życzenia się spełniają, jeśli tylko tego chce. Wszystko się kłóci, wszystko idzie dobrze. Czy to naprawdę takie proste? A prostota tkwi w kolosalnej codziennej i godzinnej pracy tej osoby. Nie patrzy na innych, nie szuka kogoś, kogo mógłby obwiniać, pracować, czy się nad nim zmartwić. Wszystko robi sam! On sam: Zaczyna dzień od pytania, czego chce, Wstaje z łóżka z uśmiechem, Bierze kontrastowy prysznic, nucąc swoją ulubioną melodię, Pije kawę i szykuje się na dobry dzień, Wybiera garnitur i dodatki poprawiające jego nastrój, Uśmiechał się do siebie patrząc w lustro, Radośnie otwiera nie tylko drzwi swojego mieszkania, ale drzwi do świata, który na niego czeka i daje mu możliwość tworzenia, Podejmuje decyzje i wybiera priorytety, biorąc pod uwagę różne czynników, Znajduje klucze do relacji z bliskimi i pracownikami, Codziennie uczy się i dąży do samodoskonalenia, Uprawia sport, utrzymując ciało i siłę ducha, Krytykuje siebie i zmaga się z brakami, Zmienia w sobie to, co nie pozwala mu iść do przodu , Podnosi poczucie własnej wartości, Zwraca się do ludzi po poradę w odpowiednim czasie, Otwarcie stawia czoła każdej sytuacji i z pozycji, którą decyduje dorosły, Prawdziwy Przyjaciel, Prawdziwy Mężczyzna, Prawdziwy Partner... Ten szczęściarz rozumie, że jego życie jest największym szczęściem, jakim jest obdarzony na tej planecie. Dano mu szczęście nie tylko pracować, ale także radować się, jeść pyszne, a nawet wykwintne jedzenie, chodzić do teatrów, kina, na wystawy, podróżować, kochać i być kochanym, budować własny dom, dekorować go i wypełniać kreatywnym wnętrzem pomysłów, tworząc swój własny, niepowtarzalny świat, w którym jest On, ONA i ich dzieło, Dziecko. I nie zamieniłby swojego życia na żadne błogosławieństwa na całym świecie! Wie na pewno, że tylko tu i teraz możesz być małym BOGIEM i stworzyć swój własny świat. Tylko on może go pomalować kolorami, wybierając te swoje ulubione, wypełnić go cudownymi dźwiękami, niepowtarzalnymi smakami i życiową cudowną energią, która wprawi w ruch to, co stworzył. Ten świat jest jak bajkowa kreacja, w której trzeba bardzo dużo uważać. Ten świat jest czysty i kruchy jak kryształowe szkło. Należy je chronić i chronić, powierzając je tylko najbliższym i najdroższym, którzy się nim dzielą i uzupełniają je swoimi dobrymi dziełami. Na tym świecie wszystko, co prawdziwe, może wydawać się bajeczne, a bajeczne może stać się rzeczywistością. Wszystko zależy od tego, co o tym myślisz, czego chcesz w tym świecie i jak żyć. Spróbuj tak żyć przynajmniej przez 2-3 dni, a jeśli okaże się, że zajmie ci to tydzień, miesiąc, to ci się uda. poczuj jak cały Wszechświat zostanie odbudowany razem z Tobą, a Ty staniesz się jednym ze SZCZĘŚLIWYCH. Jestem pewien, że ci się spodoba i nie będziesz chciał żyć inaczej. A potem powiecie, podobnie jak ja: „Jest przepis na szczęście!” A na koniec opowiem wam przypowieść: „W?