I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Ostatnio często słyszę credo typu: „W przeszłości powinieneś porównywać się tylko ze sobą” i „Nigdy nie porównuj się z innymi. Wiesz, takie mocne stanowisko”. osobą niezależną, samowystarczalną. Filozofia prawdziwej Osobowości przez duże P. „Jestem pewny siebie, wiem, dokąd zmierzam i gdzie chcę być”. Kwintesencja epoki indywidualizmu. Współcześni młodzi ludzie naprawdę lubią to podejście. Chroni ich Ego przed masą standardów atakujących ze wszystkich okien Internetu. W sumie znaczenie i korzyści takiego stanowiska są jasne. I zawsze coś mnie w tym stanowisku dezorientowało, ale tak naprawdę nie zastanawiałem się dlaczego. Ostatnio na uczcie z przedstawicielami starszego pokolenia zeszła rozmowa Polityka. Żebyście zrozumieli, nie byłem uczestnikiem, a raczej słuchaczem (udział, moim zdaniem, był bezużyteczny, przeciwnicy byli a priori nieosiągalni), powstał spór o obecny reżim polityczny i pragnienie, głównie młodych ludzi, na odpowiednie zmiany. Następnie wygłoszę przybliżone wystąpienie i istotę stanowiska, które wielu z Was zna z myślenia starszych znajomych: - Dajcie im zmianę! Rewolucja! Wszyscy są nieszczęśliwi! Wszystko jest z nimi nie tak! Nie lubię prezydenta. I myślę, że wiesz co? Po prostu mają bzika na punkcie tłuszczu! Przecież oni są rozpieszczeni i nie żyli w latach 80. i 90., kiedy tu się działo totalne gówno. I wtedy pojawił się nasz prezydent i przywrócił porządek. Dlaczego teraz żyjemy słabo? Tak, to cudowne! W sklepie jest mnóstwo produktów! Każdy ma samochód pod tyłkiem! Szafy pełne ubrań! Ale nie wszyscy są zadowoleni! Wszystko mi odpowiada i uważam, że zanim zaczniemy rewolucję, trzeba poznać historię. I to dotarło do mnie. Proszę bardzo! Oto postawa: „Porównaj się tylko ze sobą w przeszłości”! Jak scharakteryzować pozycję indywidualisty w tym przypadku: „Źle się czułem w latach 90. Przyszedł ten Prezydent. Teraz jest lepiej niż wtedy – więc kim jest ten Prezydent? Brawo, WSZYSTKO dzięki niemu znaczysz dla mnie?” Ale na Zachodzie.. „. Co mnie obchodzi Zachód? Mieszkam w tym kraju i porównuję się ze sobą – te argumenty są nie do odparcia. Nie przerywajcie mojej małej przytulnej manii”. ludzie ze starszego pokolenia myślą w ten sposób. Nie rozumieją już polityki i nie są szczególnie przyjaźnie nastawieni do Internetu. Oglądają media federalne/republikańskie, komunikują się w ustalonych kręgach społecznych, ich myśli są zajęte zarobkami i codziennymi zmartwieniami. Ludzie starszej generacji zlokalizowanych informacji po prostu nie mają z kim się porównywać, chyba że ze sobą w przeszłości porównanie starych i nowych wersji siebie Piszę konkretnie „Ten prezydent” i „Ten kraj”, ponieważ przedstawicieli tego stanowiska jest wielu w Rosji, w Kazachstanie, na Białorusi, w Turkmenistanie, w Tadżykistanie i na Białorusi. ostatecznie na Ukrainie. W tym ostatnim nadal jest wielu, którzy żałują Majdanu, wierząc, że bez niego byłoby lepiej. W sumie tę kategorię ludzi można zjednoczyć pod hasłem „Najbardziej ceniony i szanowany elektorat obecnego reżimu”. co z młodymi? Dlaczego są tacy nieszczęśliwi? Czy to tylko dlatego, że pragnienie rewolucji kipi we krwi? Czy chodzi o nihilizm, nonkonformizm, libertymizm? Być może są ofiarami takiego przetwarzania informacji w państwie. ŚRODKI MASOWEGO PRZEKAZU? Na pewno nie bez tego. Ale to nie jest jedyny powód i jest mało prawdopodobne, że jest to główny powód. Załóżmy, że młodzi ludzie postrzegają świat pełniej. Czy tak może być? Młodemu pokoleniu trudno jest porównać się ze sobą, ponieważ okres, jaki przeżyli, nie jest jeszcze wystarczający do oceny jakościowej. Porównują się horyzontalnie – wersja siebie z wersjami siebie innych ludzi. Mają przyjaciół w innych krajach. Więcej podróżują, nawet jeśli nie zawsze samotnie (jeśli wiesz, co mam na myśli). Dostrzegają więcej informacji różnego rodzaju z wielu źródeł. Lepiej wyczuwają czas, dokładniej formułują wyobrażenie o trafności i w rzeczywistości tworzą samą koncepcję rzeczywistości. Nie są obciążeni ciężarem przeszłości, ich pogląd nie jest zamazany i zniekształcony jak u starszych pokoleń. I z tego punktu widzenia można zrozumieć ich rewolucyjne zamierzenia, bo wiele krajów rozwiniętych)