I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Uraza zjada żywcem od środka, pali mosty i zabija miłość. To jest jak ostre żądło, które utknęło w człowieku, które już zarosło, ale jest okresowo uwalniane i kłuje trucizną. Czasami sprawca nawet nie wie, że uczestniczy w czyimś bólu, żyje i nawet nie wyobraża sobie, że jest to jego istnienie może zatruć czyjeś życie. Może być na zawsze w ciemności.. A to sprawia, że ​​uraza jest jeszcze bardziej gorzka. Nie będę teraz mówić o korzeniach urazy, o uczuciach i emocjach kryjących się za urazą. Dzisiaj chcę podzielić się jedną metodą, którą osobiście stosuję wypróbowałam na sobie i złagodziłam swoje uczucia, związane z przestępstwem, przyniosłam wiele zrozumienia dla sprawcy i odzyskania własnej wolności. Okazuje się, że jeśli się zna i rozumie, co czuje się dana osoba w momencie popełnienia przestępstwa, to tak staje się łatwiejsze, jaśniejsze i spokojniejsze. Tak, to rozumieć, a nie przebaczać. Przecież przebaczenie to nie tylko słowa, ale także uczucia, emocje i po prostu prawo do nie przebaczenia. Tę technikę zapożyczyłem z książki „For the Living Gestalt” Claudio Narakhno. Krótko mówiąc, po prostu trzeba (choć wcale nie jest to łatwe) całkowicie zostać na jakiś czas przy swoim sprawcy. Nawet w kosmosie możesz zająć inne miejsce, spróbować przyjąć pozę innej osoby i przenieść się każdym włóknem swojej duszy do jego ciała. I tu zaczyna się zabawa! Co ta osoba Ci mówi? Wymów, a następnie kontynuuj rozmowę o swoich uczuciach i we własnym imieniu, na przykład, jest uraza do twojej siostry. Biła Cię jako dziecko, dokuczała Ci i dręczyła na wszelkie możliwe sposoby. Jesteśmy przeniesieni w jej ciało, patrzymy jej oczami, czujemy jej sercem. I fantazjujemy... I może się okazać, że jej presja była rodzajem protestu, zazdrości, żądzy uwagi i po prostu banalnej samotności. Naprawdę bardzo trudno jest zrozumieć człowieka, a podwójnie trudno zrozumieć osobę, która poczuła się dotknięta! Ty. Ale dla tych, którzy są zmęczeni torturowaniem siebie i niszczeniem siebie własną urazą, okaże się to bardzo przydatnym ćwiczeniem. Oczywiście najlepiej byłoby, gdyby odbyło się to z udziałem psychologa. Ale.. Chyba sama wiesz, dlaczego nie zwracasz się do specjalisty, żeby rozwiązać te problemy. Resentyment jest złem, to bezpośrednia droga do samozagłady, choroby i samotności... Zrób krok w stronę spotkania ze sobą i życiem. bez urazy!